Znana w Hollywood dublerka została zamordowana. Cheryl Sanders wystąpiła w wielu popularnych produkcjach, zastępując m.in. Brooke Shields, Sharon Stone, Sandrę Bullock, Cameron Diaz czy Nicole Kidman. Specjalizowała się w filmach akcji i zmarła podobnie jak bohaterzy w filmach, w których zagrała, czyli podczas strzelaniny.
W Yellow Springs w stanie Ohio 12 lutego doszło do strzelaniny, w której ofiarą padła 59-lenia kaskaderka Cheryl Sanders. Kobieta wraz z mężem Robertem Reedem Sandersem pojawiła się na podjeździe byłego męża - Lindsay'a Duncana, gdzie doszło do awantury. Obecny partner kaskaderki napadł na Duncana i jego żonę. Padły pierwsze strzały. W wyniku strzelaniny śmierć poniosła dublerka i jej mąż. Policja informuje, że doszło do uzasadnionego zabójstwa. Trwa śledztwo w tej sprawie.
Duncan podczas konferencji prasowej powiedział, że na niego i jego partnerkę została zorganizowana "zasadzka". Twierdził, że mężczyzna w masce i bluzie z kapturem zaatakował go. Z tego względu Lindsay Duncan nie będzie miał postawionych zarzutów, ponieważ działał w samoobronie.
Cheryl Sanders przed zaangażowaniem się w pracę na planie filmowym była mistrzynią sztuk walki i kick boxingu. Zadebiutowała grając w "Śmiercionośnej ślicznotce" z 1987 roku u boku Whoopi Goldberg i Sama Elliotta.
Kaskaderka wystąpiła w drugiej części "Powrotu do przyszłości", gdzie uległa poważnemu wypadkowi. Sanders zagrała członka gangu Griffa Tannena, który postanowił ścigać Marty'ego McFly na deskorolce. Podczas tej sceny wpadła na szklaną szybę i spadła z 6 metrów. W wyniku wypadku zmiażdżyła sobie kości twarzy, prawego ramienia i dłoni. Po rekonwalescencji wróciła do pracy i wystąpiła w kolejnych hitach kinowych.
Ostatni raz pojawiła się na planie w 2015 roku w "Mrocznym zakątku", gdzie zastępowała Charlize Theron.
DK