Kirk Douglas był aktorem złotej ery Hollywood. Trzykrotnie nominowany do Oscara aktor zmarł w wieku 103 lat w swojej willi w Beverly Hills, w Los Angeles. Smutną wiadomością podzielił się z mediami jego syn Micheal.
Kirk Douglas, mimo że był sędziwego wieku, wciąż starał się być aktywny zawodowo. Niestety ostatnimi czasy z jego formą robiło się coraz gorzej. O śmierci aktorka poinformował jego syn. Zamieścił pożegnalne wpisy w mediach społecznościowych.
Z ogromnym smutkiem ogłaszam, że Kirk Douglas opuścił nas dzisiaj w wieku 103 lat. Dla świata był legendą, aktorem ze złotego wieku filmów, który żył aż do swoich złotych lat, humanitarnym, którego oddanie sprawiedliwości i przyczyny, w które wierzył, wyznaczają standardy, do których wszyscy dążymy...-czytamy w pożegnalnym wpisie.
Kirk Douglas był legendarnym aktorem złotej ery Hollywood, który pracował niemalże do końca swoich dni. Urodził się z żydowskiej rodzinie rosyjskich imigrantów. W książce autobiograficznej, jaką wydał pisał, że był synem śmieciarza i to właśnie bieda była dla niego największą motywacją. Kirk Douglas mógł pochwalić się wielkim dorobkiem. Zagrał w ponad 75 filmach i był trzykrotnie nominowany do Oscara. W 1996 roku Akademia Filmowa w Los Angeles nagrodziła go za całokształt twórczości. Jego syn Micheal poszedł w jego ślady i również został aktorem. Kirk Douglas miał żonę Annę, z którą spędził 65 lat swojego życia.
RG