Jennifer Lopez jeszcze w tym roku skończy 50 lat. Gwiazda nie zwalnia jednak tempa. Niedawno skończyła pracę nad filmem "Hustlers", w którym wcieli się w rolę prostytutki, a w miniony weekend ruszyła światową trasę koncertową.
Kilka dni temu J.Lo zagrała pierwszy koncert w ramach trasy "It's My Party Tour". Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że pewnym momencie na scenie dołączyła do niej córka. 11-letnia Emme jest owocem małżeństwa piosenkarki i Marka Anthony'ego. Razem zaśpiewały piosenkę "Limitless" z filmu "Teraz albo nigdy".
Ich występ był bardzo wzruszający zwłaszcza w momencie, kiedy mama i córka przytuliły się do siebie. Na uwagę zasługuje też fakt, że obie miały takie same kreacje.
W komentarzach pod nagraniem zaroiło się od zachwytów. Głos zabrały też sławne koleżanki Lopez.
Co za głos! - napisała Reese Witherspoon
Wszyscy płakaliśmy! - dodała Zoe Saldana.
Myślicie, że Emme pójdzie w ślady swojej mamy?
MŁ