• Link został skopiowany

[TYLKO U NAS] Wieniawa skomentowała aferę z Baronem i Guciem. Aktorka była wyraźnie niepocieszona pytaniem. "Tylko winny się tłumaczy"

Baron został ostatnio skrytykowany za rzekome znęcanie się nad psem Julii Wieniawy. Aktorka w rozmowie z Plotkiem z przejęciem skomentowała sprawę i stanęła murem za gitarzystą Afromental.
Julia Wieniawa
Plotek Exclusive
Zobacz wideo

Kilka dni temu Baron postanowił zaopiekować się psem Julii Wieniawy. Muzyk zabrał Gucia na spacer i przy okazji odwiedził salon urody dla zwierząt. Tam pofarbował ogon pieska na fioletowo. W internecie rozpętała się burza, a fani gwiazdorskiego duetu zarzucili mu zabawę kosztem biednego zwierzęcia. Podczas 10. urodzin butiku Moliera 2 poprosiliśmy Julię i komentarz w sprawie. Celebrytka nie była pocieszona.

Właśnie takiego pytania dzisiaj nie chciałem dzisiaj usłyszeć, bo tylko winny się tłumaczy. Wstawiłam się już za Alkiem, bo jest on osobą bardzo kochaną i opiekuńczą, która kocha zwierzęta i nie raz pomaga w różnych schroniskach. Nie zabiłby nawet muchy, dlatego jest to wyłącznie nadinterpretacja serii kilku zdjęć wyłącznie w celu wygenerowania fali hejtu - powiedziała Wieniawa w rozmowie z Plotkiem.

Julia dodała też, że razem z Baronem troszczy się o los zwierząt. Powiedziała, że ostre komentarze pod jej adresem są mocno krzywdzące.

Alek i ja nigdy nie zrobiliśmy nikomu żadnej krzywdy, więc czasem czytanie hejtów na nasz temat, jest bardzo przykre. W każdym razie piesek jest przez nas kochany. Dbamy o niego, chodzimy z nim do fryzjera, weterynarza. Dlatego jeśli czytam, że maltretujemy psa, jest to krzywdzące.

Chcecie dowiedzieć się więcej? Zobaczcie nasze wideo.

AD

Więcej o: