Ewa Farna już niedługo po raz pierwszy zostanie mamą. Mimo to gwiazda nie zwalnia tempa i cały czas koncertuje. W swoim napiętym grafiku 25-latka znalazła jednak czas na relaks. Ostatnio Farna wybrała się na występ swojej idolki - Jessie J.
25-letnia Farna może pochwalić się jednym z najlepszych głosów w Polsce. Dzięki talentowi i charyzmie odniosła sukces nie tylko nad Wisłą, ale też w Czechach i na Słowacji. Na co dzień gwiazda posługuje się dwoma językami: polskim i czeskim. Jak się okazuje, znacznie słabiej radzi sobie z angielskim.
We wtorek piosenkarka była na koncercie Jessie J. Udało jej się spełnić swoje marzenie i nie tylko usłyszeć swoją idolkę na żywo, ale też spotkać się z nią osobiście. Niestety, jak sama wyznała, rozmowę z wokalistką utrudnił jej stres, przez co nie była w stanie "sklecić sensownego zdania".
Ewa, nic się nie stało. Wiele osób, kiedy widzi swojego idola to zwyczajnie zapomina języka w gębie i wcale nie musi być to angielski. ;)
MŁ