Gwyneth Paltrow jest wdzięczna Bogu za rozstanie z Pittem w 1997 roku. Powód jest dość zaskakujący

Gwyneth Paltrow przyznała, że cieszy się z faktu, że rozstała się z Bradem Pittem w 1997 roku, a nie w 2018. Aktorka jest wdzięczna, że nie musiała przechodzić przez tak medialny dramat, jak np. Justin Bieber.

Gwyneth Paltrow związana była z Bradem Pittem od grudnia 1994 roku do maja roku 1997. Dziś amerykańska gwiazda przyznała, iż bardzo cieszy ją fakt, że rozstali się w latach, w których media nie śledziły ich jeszcze na każdym kroku. 

Zobacz wideo

Gwyneth Paltrow o rozstaniu z Bradem Pittem

Gwyneth w wywiadzie dla "WSJ. Magazine" zdradziła, że rozmawiała na ten temat również z Cameron Diaz. Jak przyznała, obie bardzo się z tego śmiały. 

Cameron i ja rozmawiamy o tym bez przerwy. Śmiałyśmy się: "Dziękuję Bogu, że w latach 90-tych było tak mało paparazzi, dzięki Boże". Bardzo się cieszymy, że nikt nie śledził wtedy tego, co robimy - zdradziła gwiazda.

Z pewnością Gwyneth ma w tym trochę racji. Mimo że zagraniczne media były obecne w życiu aktorki w momencie, gdy ta zakończyła swój związek Bradem, to nigdy nie musiała ona przechodzić przez tak medialny dramat, jak np. Justin Bieber w trakcie swoich burzliwych rozstań z Seleną Gomez. Doniesienia na temat ich relacji w pewnym stopniu wpłynęły przecież na to, że Selena trafiła do szpitala psychiatrycznego. Paltrow zauważa, że jeszcze kilkanaście lat temu rozstania gwiazd nie były tak głośno komentowane w mediach. 

Pamiętam, gdy rozstałam się z Bradem. Wtedy pojawiła się tylko jedna okładka w "New York Post", ale nikt nie stał pod moim domem. Dzisiaj na pewno by się to nie wydarzyło - wyznała aktorka.

Gwyneth dodała, że jest obecnie w bardzo szczęśliwym związku z Bradem Falchukiem, scenarzystą, reżyserem i producentem telewizyjnym. Przypomnijmy, że para poznała się w 2010 roku na planie serialu "Glee", w którym Paltrow wystąpiła gościnnie. Gwyneth i Brad wzięli ślub w listopadzie tego roku, a sama uroczystość odbyła się w domu aktorki w Hamptons. 

To jest fantastyczne! Uważam, że będąc już w połowie swojego życia,  jesteśmy lepiej przygotowani do wyboru partnera. Generalnie jednak musimy wybierać naszych małżonków dużo wcześniej ze względu na proces prokreacji. Mam szczęście, że spotkałam osobę, która jest tak niesamowita, prawdziwy partner - przyznała.

Zgodzicie się w tej kwestii z Gwyneth? 

DH

Więcej o: