Mimo że Jessica Miemiec odeszła już jakiś czas temu z "Rolnik szuka żony", to nadal ma swoje pięć minut. Ulubienica widzów udzieliła ostatnio pierwszego wywiadu na łamach "Panoramy Leszczyńskiej", a teraz wystąpiła w programie "MiauCzat", gdzie opowiedziała o swoich planach na przyszłość.
Była kandydatka na żonę rolnika opowiedziała w programie "MiauCzat" całkiem sporo. Zdradziła, że potrafi tańczyć na rurze, lubi gotować, czytać i jeździć na rowerze. Ponadto powiedziała o tym, czego uczy się w szkole kosmetycznej, do której uczęszcza.
Niedoszła rolniczka wyznała, jak jej życie zmieniło się po programie "Rolnik szuka żony".
Niektórzy ludzie się odwracają, podchodzą, proszą, żeby zrobić z nimi zdjęcie. Ale ja tak tego nie odczuwam, dla mnie to jest wszystko tak, jak było.
Jessica zdradziła też, że nie chciałaby skończyć swojej przygody z telewizją i gdyby tylko dostała propozycję wystąpienia w "Tańcu z gwiazdami", to chętnie by ją przyjęła.
"Taniec z gwiazdami" jest fajny, lubię tańczyć. Najchętniej bym zatańczyła z Maserakiem - wypaliła.
Jessica dodała również, że mogłaby pojawić się w "Warsaw Shore". Odmówiłaby jednak udziału w "Ślubie od pierwszego wejrzenia", bo choć szuka mężczyzny, to jeszcze nie wie, czy chce zostać żoną.
Jessica bardzo szczerze mówiła także o tym, jakiego mężczyznę wiedziałaby u swojego boku.
Nie mam swojego wymarzonego typu mężczyzny. Jak mi się spodoba, będzie się z nim fajnie rozmawiało, będzie fajny i przystojny, to już się widzi w trakcie tej rozmowy czy jak pójdzie sobie chodnikiem. Wtedy to ja już stwierdzę czy tak czy nie. Nie ważne czy to rolnik czy biznesmen. Ważne, żeby był normalny, ładny i żeby był ogarnięty przyszłościowo, żeby miał jakoś tam... wszystko poukładane - zakończyła.
Myślicie, że Jessice uda się dostać do któregoś z popularnych programów rozrywkowych? Jedno jest pewne - 24-latka budzi sympatię i dobrze czuje się przed kamerami. Mamy więc przeczucie, że jej kariera jeszcze się nie skończyła, a Polacy tak łatwo o niej nie zapomną.
AG