Paul Walker, uwielbiany przez cały świat aktor, zginął tragicznie w 2013 roku. Do dramatycznego zdarzenia doszło podczas akcji charytatywnej. Jedną z atrakcji wydarzenia była przejażdżka Porsche Carrerą GT. Aktor i jego znajomy skorzystali z niej. Kierowca stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w drzewo. Zarówno Paul, jak i jego przyjaciel, zginęli na miejscu.
Tym samym Walker osierocił swoją 15-letnią wówczas córkę. Meadow było ciężko pogodzić się ze stratą ojca. Szczególnie, że zawsze mieli ze sobą bliskie relacje. Dziewczyna próbowała nawet oskarżyć markę Porsche, którą uznała za współwinną wypadkowi.
Dzisiaj Meadow jest już dorosła, a niedawno obchodziła dwudzieste urodziny. Na jej Instastory pojawiło się nawet zdjęcie z kawałkiem urodzinowego tortu.
Paul Walker był synem modelki Cheryl Ann Crabtree oraz fotografa i krawca Paula Williama Walkera III. Miał troje rodzeństwa: dwóch młodszych braci (Cody i Caleb) i siostrę (Ashlie). Już jako dwunastoletni chłopiec grał w serialu "Autostrada do nieba" produkowanym przez NBC. Rola agenta FBI Briana O'Connera, który przeniknął w świat nielegalnych wyścigów samochodowych przyniosła mu największą sławę i sprawiła, że Walker stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów.
Zginął tragicznie 30 listopada 2013 roku. Tego dnia brał udział w akcji charytatywnej, która zbierała fundusze mające pomóc ofiarom tajfunu Hayian. Wraz z przyjacielem Rogerem Rodasem wybrał się na przejażdżkę Porsche Carrerą GT, podczas której kierujący stracił panowanie na pojazdem i wpadł na latarnię. Samochód stanął w ogniu i mężczyźni zginęli na miejscu.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>
KS