W czerwcu Kacper Kuszewski poinformował, że odchodzi z "M jak Miłość". Aktor był związany z serialem od samego początku i grał w nim od 18 lat. Serialowy Marek Mostowiak zdradził teraz, jak będzie wyglądała ostatnia scena z jego udziałem.
Marek Mostowiak po raz ostatni pojawi się w "M jak Miłość" na hucznym weselu, na którym będzie bawiła się cała rodzina Mostowiaków.
Cieszyłem się, że akurat w tym dniu na planie pojawi się wielu aktorów z obsady, bo taka zbiorówka zdarza się rzadko. Wszystko zapowiadało się wspaniale - powiedział w "Party".
Scena była kręcona późnym popołudniem, kiedy nagle z 30-stopniowego upału zrobił się deszcz. Nie przeszkodziło to jednak w krótkim, ale pięknym pożegnaniu aktora.
Dostałem ogromny bukiet, a Teresa Lipowska wygłosiła krótkie, ale wzruszające przemówienie. Trwało to kilka minut, szybko się ze wszystkimi wyściskałem i ekipa wróciła do pracy, bo mieli jeszcze kilka scen do nagrania w tym deszczu - czytamy.
Niektórzy uważają, że Kacper Kuszewski zrobił błąd, odchodząc z "M jak Miłość". Rzadko bowiem zdarza się, że aktor gra tyle lat w jednej produkcji i jest tak bardzo lubiany przez widzów. Ale Kuszewski na pracę nie może narzekać. Aktualnie pracuje w Polsacie, gdzie jest jurorem w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Na co dzień gra w teatrze. Kto wie, może niedługo pojawi się w jakimś serialu...
Wyobrażacie sobie "M jak Miłość" bez Marka Mostowiaka?
JT