Kylie Minogue to jedna z tych gwiazd, które nie uniknęły nastrzykiwania się botoksem, co niestety bardzo często pozostawia widoczne ślady na twarzy. Mądrzejsza o własne doświadczenia piosenkarka w 2010 roku zadeklarowała, że koniec z botoksem.
Byłam szczera na temat tego, że korzystałam z botoksu. Ale już tego nie robię. Nie zbliżę się do tego" - powiedziała w "News of the World".
Z dotrzymywaniem słowa było różnie, a jak jest teraz?
Kylie pojawiła się w poniedziałek na premierze filmu "Kingsman. Złoty krąg". To było jej pierwsze oficjalne wyjście po 5 miesiącach nieobecności na salonach i jedno z niewielu po rozstaniu w lutym z narzeczonym Joshuą Sasse'em.
Oszałamiała - skwitował jej wygląd "Daily Mail".
To prawda, wyglądała prześlicznie, ale czy na pewno jej twarz była pozbawiona śladów interwencji medycyny estetycznej?
>>>>>>>> NOWE ZDJĘCIA KYLIE MINOGUE
Regularne rysy, symetryczny nos i gładkie czoło. Na premierze wyglądała jak 35, 40-latka, a przecież Kylie ma już 49 lat! Jeżeli zatem coś poprawiała to umiejętnie, więc zachwyt "Daily Maila" wydaje się uzasadniony. Jeżeli dodamy do tego piękną, elegancką suknię to trzeba przyznać, że wyglądała lepiej, niż kiedykolwiek w ostatnich latach.
JZ