Ten 27 letni muzyk z Nowego Jorku stracił swój iPhone, kiedy w Wigilię wracał taksówką z jednego ze swoich koncertów. Nadav Nirenberg był bardzo zdesperowany, żeby odzyskać zgubę. Robił dosłownie wszystko: dzwonił do złodzieja, nagrywał się na sekretarkę i obiecywał ogromną nagrodę za zwrócenie telefonu. Szybko jednak zdał sobie sprawę, że elektroniczna zabawka bardzo spodobała się nowemu właścicielowi i nie ma on najmniejszego zamiaru jej oddać. Nowy właściciel iPhone'a poszedł o krok dalej: zalogował się na konto Nirenberga na portalu randkowym i podrywał kobiety. Tego już było za wiele!
On nie tylko ukradł mój telefon! On był jest przerażający i niepokojący - napisał Nirenberg na swoim blogu, donosi Huffingtonpost.com .
Skoro złodziej przywłaszczył sobie telefon, ale także tożsamość muzyka, Nirenberg nie zamierzał mieć skrupułów. Mężczyzna postanowił złapać złodzieja w sidła wykorzystując siłę uwodzenia. Muzyk stworzył zatem na portalu randkowym fikcyjny profil kobiety o imieniu Jennifer: 24-latki, która jet nowa w mieście i szuka miłości. Nirenberg jako Jennifer zaczął romantyczną elektroniczną konwersację ze złodziejem:
Używałem dużo uśmiechniętych i mrugających emotikonów, żeby sprawiać wrażenie kobiety - powiedział w rozmowie z Nypost.com .
Urokowi fikcyjnej Jennifer nie oparł się mało roztropny złodziej. Po kilku godzinach flirtowania muzyk, jako seksowna Jeniffer, namówił go na randkę ze skosztowaniem wina.
Punktualnie o 19 podstępnie zwabiony złodziej zjawił się w mieszkaniu Nirenberga. Widać, że wiele oczekiwał po fałszywej randce, bo był mocno wypachniony wodą perfumowaną, a w ręce dzierżył butelkę wina. Mina zrzedła mu dopiero wtedy, kiedy muzyk postukał go w ramię wcześniej przygotowanym ogromnym młotkiem, wręczył 20 dolarowy banknot i zażądał zwrotu telefonu. Po oddaniu zguby niedoszły właściciel gadżetu, zwiał czerwony ze wstydu. Na odchodne Nirenberg zdążył mu jednak jeszcze powiedzieć:
Pięknie pachniesz - oznajmił.
Muzyk podejrzewa, że złodziejem był taksówkarz, który wiózł go z pamiętnego koncertu. Po odzyskaniu telefonu, ale i skradzionej tożsamości Nirenberg od razu zalogował się na swoje konto na portalu i przeprosił wszystkie kobiety, które mogły otrzymać od niego dziwne wiadomości. Przy najbliższej okazji uważajcie, gdzie zostawiacie swój telefon, bo możecie stracić nie tylko drogi gadżet. ;)
Vic