"Sanatorium miłości". Elżbieta przerwała milczenie. Chciała odejść z programu. "Byłam zaszczuta"

Szósta edycja "Sanatorium miłości" nie przestała budzić emocji nawet po zakończeniu. W rozmowie z Radiem ZET Elżbieta Urbaniak ujawniła nowe fakty. Według niej niektóre uczestniczki zachowywały się skandalicznie.

Szósta edycja "Sanatorium miłości" jakiś czas temu dobiegła końca. Uczestnicy randkowego reality show dla seniorów nie dają jednak o sobie zapomnieć. Elżbieta Urbaniak, która w programie opowiedziała o swoich traumatycznych doświadczeniach, rozmawiała ostatnio z Radiem ZET. Uczestniczka nie dogadywała się najlepiej z pozostałymi kuracjuszkami. Teraz opowiedziała, jak wyglądała sytuacja z jej perspektywy.

Zobacz wideo Wielka miłość po "Sanatorium Miłości"! Już tego nie ukrywają

"Sanatorium miłości". Elżbieta ujawniła kulisy konfliktu. "Wywołana potężna burza"

W szóstej edycji "Sanatorium miłości" nie zabrakło emocji, które nie opadły nawet po zakończeniu programu. Po finałowym odcinku niektórzy uczestnicy nie szczędzili pod adresem kolegów z programu gorzkich słów. W rozmowie z Radiem Zet Elżbieta Urbaniak ujawniła kulisy konfliktu.

Gdy zaczynała się edycja, to ja powiedziałam sobie, że nie będę niczego komentować. Nie wiedziałam, jak to będzie wyglądać. Ja jestem impulsywna i emocjonalna, i niejednokrotnie było mi przykro za te brzydkie komentarze na mój temat. W tym momencie, kiedy wśród pozostałych uczestników została wywołana taka potężna burza, to niestety, ale ja się wycofuję z tego - mówiła kuracjuszka.

Seniorka już w programie nie mogła dogadać się z koleżankami z programu. Konflikt zaostrzył się jeszcze po odejściu Marii Luizy, którą zastąpiła Maria. Elżbieta wspomniała, że niektóre kuracjuszki obgadywały pozostałe. Przodować miała w tym Maria Oleksiewicz, która została wybrana królową turnusu. "Bardzo nieładnie, że uczestnicy posunęli się do tego, żeby obgadywać kogoś, żeby kłamać. Ja nie jestem taką osobą, absolutnie. Już nie będę wspominać o królowej, która o wszystkich coś mówiła, tylko nie o sobie. To jest bardzo nieładnie" - podsumowała.

Elżbieta czuła się "zaszczuta". "Chciałam odejść z programu"

Elżbieta przyznała, że zachowanie koleżanek z programu mocno ją przytłoczyło. Konflikt nasilił się po odejściu Marii Luizy. Urbaniak rozważała wówczas odejście z programu. Seniorka nie spodziewała się bowiem, że doświadczy w randkowym show tylu negatywnych emocji. "Te kobiety same mówią o tym, że były intrygantkami. Hipokryzja, to wszystko… Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca w tak pięknej edycji. Takie "Sanatorium miłości" to jest coś pięknego - być tam i przeżyć. Kiedy odeszła Majka, ja nie poczułam się dobrze. Byłam tak jakoś zaszczuta (...) Płakałam, było mi źle i naprawdę wtedy chciałam odejść z programu. Wiedziałam, że ten mój spokój został już bardzo zakłócony" - wyznała w wywiadzie dla Radia ZET.

Więcej o: