Więcej aktualnych informacji z Polski i ze świata znajdziecie na stronie Gazeta.pl
Film "Oszust z Tindera" jakiś czas temu cieszył się duża popularnością na Netfliksie. Dokument opowiada historię trzech kobiet, które zostały oszukane przez Simona Hayuta. Mężczyzna podawał się za potentata diamentów, uwodził kobiety w aplikacji randkowej, a później wyłudzał od nich ogromne kwoty pieniędzy. Ofiary naciągacza do dziś borykają się z kłopotami finansowymi, w które wpadły przez oszusta. Niedługo matrymonialny przestępca ma stanąć przed sądem.
W wyniku działalności "oszusta z Tindera" szkody poniosły nie tylko naciągnięte przez niego kobiety, ale także rodzina Leviev, za której członka podawał się Shimon Hayut. Córka potentata diamentów zdradziła w rozmowie z serwisem Page Six, że od wielu lat próbowała zainteresować policję tą sprawą.
Oszust z Tindera szkodził nam od lat. Wiedzieliśmy, że oszukuje kobiety, firmy. Staraliśmy się go powstrzymać, walczyć z nim, zgłaszać sprawę na policję - powiedziała Chagit Leviev.
Dodała także, że dopiero po publikacji dokumentu Netfliksa uwierzyła, że uda się w końcu pociągnąć Hayuta do odpowiedzialności.
Gdy zobaczyłam dokument, wiedziałam, że jego gra się skończyła. Nie mógł już udawać, nie mógł manipulować i okłamywać kobiet, został przyłapany. W swoim wyobrażeniu był właścicielem firmy, to chore i szalone - stwierdziła.
"Oszust z Tindera" oskarżony jest o podszywanie się za członka rodziny Leviev, czerpanie korzyści z tego tytułu oraz liczne defraudacje, oszustwa i kradzieże. Bliscy diamentowego potentata połączyli także siły z ofiarami Shimona Hayuta. Do sprzedaży trafiły bransoletki z hasłem "Stronger Together". Pieniądze zarobione na dystrybucji biżuterii mają zostać przeznaczone na wsparcie wykorzystanych przez matrymonialnego przestępcę kobiet.