• Link został skopiowany

"Na dobre i na złe". Mieszkańcy Kaszub wściekli na scenarzystów serialu. "Dlaczego robią tu jakichś alkoholików?". Nagrali film

12 stycznia stacja TVP wyemitowała 830. odcinek serialu "Na dobre i na złe", który w sieci nie przeszedł bez echa. Akcja rozgrywała się w miejscowości Juszki w gminie Kościerzyna. W produkcji stereotypowo przedstawiono mieszkańców Kaszub. - Dlaczego z Kaszubów robią tu jakichś alkoholików? - dopytywali się zniesmaczeni internauci.
'Na dobre i na złe'. Mieszkańcy Kaszub zniesmaczeni, jak zostali przedstawieni w serialu
Fot. Screen/ Facebook/ Na dobre i na złe

Więcej o serialach telewizyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Serial "Na dobre i na złe" miał swoją premierę 7 listopada 1999 roku i w dalszym ciągu jest emitowany na antenie TVP. W jednym z odcinków doktor Andrzej Falkowicz, grany przez Michała Żebrowskiego chce dowiedzieć się więcej o swoich korzeni. Dociera na Kaszuby, gdzie trafia na pogrzeb prababki. Akcja rozgrywa się w kaszubskiej wsi Juszki, która w serialu występuje pod nazwą Barania Huta. Lekarz wziął udział w typowo kaszubskim obyczaju przed pogrzebem zmarłej osoby - Pustej Nocy, gdzie został poczęstowany alkoholem. Sceny zbulwersowały mieszkańców Kaszub, którzy wyrazili swój protest. Klub Młodych Kaszubów Cassubia postanowił zareagować na stereotypowe przedstawienie mieszkańców tego regionu i zamieścił filmik, w którym wyjaśnia, jak naprawdę wygląda życie na Kaszubach. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Roznerski i Kalska zerwali, ale grają małżeństwo w "M jak miłość". Gwiazd, które muszą współpracować po rozstaniu, jest więcej

Zobacz wideo Najsłynniejsze wpadki w filmach, serialach i nie tylko! Czy naprawdę nie dało się ich uniknąć?

"Na dobre i na złe". Mieszkańcy Kaszub zniesmaczeni, jak zostali przedstawieni w serialu  

Po premierze odcinka z doktorem Falkowiczem, który uczestniczył w typowym obrzędzie pogrzebowym dla mieszkańców Kaszub, nie zabrakło negowanych komentarzy. Część internautów, która pochodzi z tamtych okolic, uważa, że produkcja ich ośmieszyła. 

Ja i moi znajomi - dodam że wszyscy Kaszubi - uważamy, że zostaliśmy ośmieszeni.
Jestem zbulwersowana takim przedstawieniem Kaszub i naszych obyczajów.
Przedstawiacie Kaszuby jako zacofany naród w drewnianych rozwalonych chatach, pijących tylko wódkę i ogólnie bieda z nędzą - czytamy.

Klub Młodych Kaszubów Cassubia opublikował wideo na Facebooku, w którym członkowie udowadniają, że ich zwyczaje odbiegają od tych pokazanych w serialu. Jako przykład podano tradycję pogrzebową, która w produkcji została przedstawiona jako suto zakrapiana libacja alkoholowa. Autorzy zauważają, że tradycja Pustej Nocy charakteryzuje się przede wszystkim modlitwą w intencji zmarłego i śpiewem pieśni pustonocnych.  

Kaszub to nie wielbłąd! Wypić też musi. Ale my wiemy kiedy, w jaki sposób i w jakich okolicznościach oraz kiedy skończyć. Za umarłych to my się modlimy - słyszymy w nagraniu.

Po komentarzach internautów i nagraniu udostępnionym przez Klub Młodych Kaszubów Cassubia, głos zabrała również osoba z serialu, która w rozmowie z portalem WP przyznała, że produkcja stanęła na wysokości zadania, by jak najlepiej przedstawić ten region i zawrzeć jego kulturowe tradycje. 

Pokazaliśmy przepiękne kaszubskie plenery, język kaszubski i zanikające tradycje. We wsi Juszki spotkaliśmy samych uprzejmych i gościnnych mieszkańców, a do ról kaszubskich zatrudniliśmy prawdziwych Kaszubów. Nie mamy poczucia, aby nasza produkcja pokazywała tę społeczność w złym świetle. Po emisji odcinków kaszubskich zdecydowanie przeważają pozytywne komentarze. Nie zapominajmy, że jest to serial fabularny, a nie dokumentalny i tak jak nie istnieje Leśna Góra, tak nie istnieje Barania Huta - powiedziała osoba z produkcji.

Oglądaliście ten odcinek? Zgadzacie się ze stereotypowym przedstawianiem mieszkańców Pomorza Gdańskiego? 

Więcej o: