Więcej o programie "Ślub od pierwszego wejrzenia" przeczytasz na portalu Gazeta.pl
Część fanów, która śledzi "Ślub od pierwszego wejrzenia" na platformie Player, zna decyzje uczestników już od kilku dni. Odcinki telewizyjne miały tygodniowe opóźnienie, więc widzowie TVN dopiero teraz zobaczą finał programu. Emisja ostatniego odcinka szóstej edycji zaplanowana jest na wtorek 14 grudnia. Będą wielkie zaskoczenia?
Na pewno niektórzy widzowie nie podejrzewali, że Kasia zadecyduje o pozostaniu w małżeństwie u boku Pawła. Niestety, czas, który mieli spędzić poza kamerami, nie uratował ich związku. Uczestniczka przyznała, że nie jest gotowa na relacje, a mężczyźni zaczęli ją denerwować. Słowami Kasi wyraźnie poirytowany był Paweł, który wierzył, że dystans żony wynika z choroby, którą niedawno u niej zdiagnozowano. Ostatecznie poczuł się oszukany.
Zaskoczeń nie było u Julii i Tomasza. Para, która od początku się nie dogadywała, postanowiła o jak najszybszym rozwodzie. Małżonkowie spotkali się po jakimś czasie, by porozmawiać o związku. Niestety, rozmowa nie kleiła się.
Robert i Aneta zdecydowanie nie żałują udziału w programie. Para od pierwszego wejrzenia była sobą zachwycona. Kiedy eksperci zapytali o decyzję dotyczącą ich związku, mężczyzna ulotnił się z pomieszczenia. Po chwili wrócił z naręczem kwiatów i pierścionkiem. Te swoiste oświadczyny Aneta skwitowała zakłopotaniem i milczeniem, później dodała jednak, że chce pozostać w małżeństwie. Małżonkowie świetnie sobie radzą, a Aneta planuje przeprowadzkę do miasta, w którym mieszka Robert.
Jak podobał wam się szósty sezon "Ślubu od pierwszego wejrzenia"?