Więcej informacji na temat programów rozrywkowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
12. edycja "The Voice of Poland" przyciąga widzów nie tylko ze względu na utalentowanych uczestników, ale też plotki o konfliktach, które toczą ze sobą jurorzy tej odsłony formatu. Podobno za Grzeszczak nie przepada Marek Piekarczyk. Jakiś czas temu pisaliśmy również, że produkcja show nie jest zadowolona z wokalistki w roli trenerki i prawdopodobnie to jej ostatnia edycja w "The Voice of Poland". Narzekają na nią również widzowie. Ci zadają sobie więc teraz pytanie nie tylko o to, jak poradzą sobie uczestnicy, ale i Grzeszczak.
W najnowszym odcinku "The Voice of Poland" widzowie zobaczyli kolejne występy na żywo. Oznacza to, że uczestnicy walczą już o wejście do półfinału. Na pierwszy ogień poszły uczestniczki z drużyny Justyny Steczkowskiej. Warto nadmienić, że scenę podbiły Adrianna Owczarczyk i Paulina Szymlek, które wystąpiły w duecie z utworem Varius Manx "Orła cień".
Zrobiłyście to tak lekko. Bardzo mi zaimponowałyście, nowa wersja powstała - mówił Piekarczyk.
Nadałyście tej piosence nową jakość - zachwalał Baron.
Nie wyobrażam sobie, żeby was rozkleić. Czuję tam wkład pięknej Justyny - mówiła Grzeszczak, przemycając jednocześnie komplement pod adresem Steczkowskiej.
Bank rozbiła jednak Marta Burdynowicz, która zaśpiewała piosenkę znaną z "Krainy Lodu" - "Mam tę moc"
Jestem przekonana, że jutro robisz wszystkie bajki na rynku. Podejrzewam, że wszyscy będą je oglądać i słuchać. To jest sztos - chwaliła Grzeszczak.
Udowodniłaś, że bajki są prawdą - mówił Piekarczyk.
Zaczarowałaś nas, ale pozostałaś sobą - zachwalał Baron.
Ostatecznie okazało się, że do półfinału trafiła właśnie Marta Burdynowicz. Justyna Steczkowska zadecydowała, że dalej przeszła też Monika Wiśniowska-Basel, która rozpoczęła odcinek występem.
Jako pierwsza z drużyny Sylwii Grzeszczak wystąpiła Julia Stolpe z utworem zespołu Wanda i Banda - "Hi Fi". Po jej występie brawa nie ustawały.
Doskonale to zaśpiewałaś. Pokazujesz kobietom, że zawsze można spełniać swoje marzenia - chwaliła Steczkowska.
Masz petardę w głosie - usłyszeliśmy z ust Piekarczyka.
Między jurorami wywiązała się mała słowna utarczka. Steczkowska wspomniała bowiem, że kiedy słuchała utworu, przypomniała jej się młodość. Piekarczyk zauważył tym samym, ze diwa w kulturalny sposób zwraca uwagę, że Wanda Kwietniewska z zespołu Wanda i Banda jest od niej starsza. Chwilę później Tomasz Karmel śmiał się, że na planie "The Voice of Poland" zaraz będzie głośno o kolejnym konflikcie. Tym samym nawiązał do plotek na temat Grzeszczak. Pozostali trenerzy szybko to wyłapali.
My cię Sylwia kochamy - krzyknęła Steczkowska.
Czyżby produkcja w ten sposób chciała uciąć plotki?
Ostatecznie jednak widzowie dowiedzieli się, że z zespołu Sylwii Grzeszczak do dalszych odcinków przeszli Rafał Kozik i Julia Stolpe.