• Link został skopiowany

"The Voice of Poland". Tomasz Kammel nawiązał do plotek o konfliktach na planie. Steczkowska krzyknęła w kierunku Grzeszczak

"The Voice of Poland". Za nami kolejny odcinek ćwierćfinałowy. Działo się na scenie i przy fotelach trenerów.
'The Voice of Poland'
Kapif; Sceen TVP2 'The Voice of Poland'

Więcej informacji na temat programów rozrywkowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl 

12. edycja "The Voice of Poland" przyciąga widzów nie tylko ze względu na utalentowanych uczestników, ale też plotki o konfliktach, które toczą ze sobą jurorzy tej odsłony formatu. Podobno za Grzeszczak nie przepada Marek Piekarczyk. Jakiś czas temu pisaliśmy również, że produkcja show nie jest zadowolona z wokalistki w roli trenerki i prawdopodobnie to jej ostatnia edycja w "The Voice of Poland". Narzekają na nią również widzowie. Ci zadają sobie więc teraz pytanie nie tylko o to, jak poradzą sobie uczestnicy, ale i Grzeszczak. 

Zobacz wideo https://www.gazeta.pl/0,0.html#e=LinkPrLead

"The Voice of Poland".  Marta Burdynowicz oczarowała trenerów 

W najnowszym odcinku "The Voice of Poland" widzowie zobaczyli kolejne występy na żywo. Oznacza to, że uczestnicy walczą już o wejście do półfinału. Na pierwszy ogień poszły uczestniczki z drużyny Justyny Steczkowskiej. Warto nadmienić, że scenę podbiły Adrianna Owczarczyk i Paulina Szymlek, które wystąpiły w duecie z utworem Varius Manx "Orła cień". 

Zrobiłyście to tak lekko. Bardzo mi zaimponowałyście, nowa wersja powstała - mówił Piekarczyk.
Nadałyście tej piosence nową jakość - zachwalał Baron.
Nie wyobrażam sobie, żeby was rozkleić. Czuję tam wkład pięknej Justyny - mówiła Grzeszczak, przemycając jednocześnie komplement pod adresem Steczkowskiej.

Bank rozbiła jednak Marta Burdynowicz, która zaśpiewała piosenkę znaną z "Krainy Lodu" - "Mam tę moc"

Marta Burdynowicz
Marta Burdynowicz Screen 'The Voice of Poland' TVP2
Jestem przekonana, że jutro robisz wszystkie bajki na rynku. Podejrzewam, że wszyscy będą je oglądać i słuchać. To jest sztos - chwaliła Grzeszczak.
Udowodniłaś, że bajki są prawdą - mówił Piekarczyk.
Zaczarowałaś nas, ale pozostałaś sobą - zachwalał Baron.

Ostatecznie okazało się, że do półfinału trafiła właśnie Marta Burdynowicz. Justyna Steczkowska zadecydowała, że dalej przeszła też Monika Wiśniowska-Basel, która rozpoczęła odcinek występem. 

"The Voice of Poland". Tomasz Kammel ironizuje na temat konfliktów na planie

Jako pierwsza z drużyny Sylwii Grzeszczak wystąpiła Julia Stolpe z utworem zespołu Wanda i Banda - "Hi Fi". Po jej występie brawa nie ustawały. 

Doskonale to zaśpiewałaś. Pokazujesz kobietom, że zawsze można spełniać swoje marzenia - chwaliła Steczkowska.
Masz petardę w głosie - usłyszeliśmy z ust Piekarczyka.

Między jurorami wywiązała się mała słowna utarczka. Steczkowska wspomniała bowiem, że kiedy słuchała utworu, przypomniała jej się młodość. Piekarczyk zauważył tym samym, ze diwa w kulturalny sposób zwraca uwagę, że Wanda Kwietniewska z zespołu Wanda i Banda jest od niej starsza. Chwilę później Tomasz Karmel śmiał się, że na planie "The Voice of Poland" zaraz będzie głośno o kolejnym konflikcie. Tym samym nawiązał do plotek na temat Grzeszczak. Pozostali trenerzy szybko to wyłapali. 

My cię Sylwia kochamy - krzyknęła Steczkowska.

Czyżby produkcja w ten sposób chciała uciąć plotki? 

Ostatecznie jednak widzowie dowiedzieli się, że z zespołu Sylwii Grzeszczak do dalszych odcinków przeszli Rafał Kozik i Julia Stolpe.

Więcej o: