Więcej informacji na temat uczestników programów rozrywkowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Sylwia Bomba wraz z Ewą Mrozowską to jedne z bardziej lubianych par programu "Gogglebox. Przed telewizorem". Przyjaciółki zdobyły sporą popularność, a Sylwia została zaproszona do tanecznego show Polsatu "Taniec z Gwiazdami". Nawał pracy zbiegł się w czasie z prywatnymi problemami celebrytki. Rozstała się z partnerem, ojcem Antosi. Teraz opowiedziała nieco więcej o całym zdarzeniu.
Sylwia Bomba w rozmowie z "Dzień Dobry TVN" zdradziła, że decyzja o rozstaniu była dla niej bardzo trudna, ale pomogli jej rodzice, którzy natychmiast zabrali ją do siebie, do Kwidzynia.
Finalnie, kiedy podejmuje się decyzję o spakowaniu walizek, to tak naprawdę zostajesz z tym sama. Odpowiedzialność i konsekwencje tej decyzji też będziesz ponosić sama. Spakowałam pierwszą walizkę, a zaraz potem przyjechali mama i tata z Kwidzyna i pomogli mi spakować kolejne - zwierzyła się gwiazda programu "Gogglebox".
Sylwia Bomba musiała poukładać życie na nowo i zorganizować je tak, by znaleźć, jak najwięcej czasu dla trzyletniej Antosi. Na szczęście dziewczynka polubiła przedszkole i kiedy tam przebywa, jej mama może w spokoju pracować. Choć przyznaje, że samodzielne macierzyństwo bywa trudne, to nie żałuje tego, co się stało.
Samodzielne macierzyństwo jest podwójnie trudne, bo musisz być mamą i tatą. Odpowiadać na trudne pytania i to ty sama się z tym mierzysz. Musisz wytłumaczyć, dlaczego jest taka sytuacja, dlaczego tak się stało. Antosia, mimo że ma trzy lata, to zadaje bardzo mądre i trafione pytania. To są te momenty, kiedy jest mi ciężko, natomiast uważam, że dało mi to taką moc i energię.
Zapytana, czy warto było podejmować decyzję o rozstaniu, Sylwia Bomba odpowiedziała, że zyskała samodzielność i siłę. Dla wszystkich kobiet, które są na zakręcie, ma dobrą radę:
Nauczyłam się, że jestem w stanie zrobić rzeczy, o które siebie nie podejrzewałam. Chciałabym to powiedzieć wszystkim kobietom. Jeżeli mają jakiekolwiek wątpliwości, co do momentu w życiu, w jakim są albo co do tego, czy są rzeczywiście szczęśliwe, to chciałabym, żeby o siebie walczyły, żeby nie bały się podejmować trudnych decyzji, bo one są po to, żeby nauczyć nas czegoś nowego.
Zgadzacie się z Sylwią Bombą?