Więcej o programie "Rolnik szuka żony" przeczytasz na portalu Gazeta.pl
Anna i Grzegorz Bardowscy dzięki udziałowi w programie "Rolnik szuka żony" zyskali popularność i sympatię widzów. Wspólnie prowadzą kanały w mediach społecznościowych, a ich profil na Instagramie śledzi ponad 45 tysięcy obserwatorów. Niedawno małżeństwo zdecydowało się na transmisję live. Nie zabrakło pytań na temat najnowszej edycji "Rolnik szuka żony".
Internauci, którzy śledzili transmisję Bardowskich, chcieli przede wszystkim wiedzieć, czy para ogląda "Rolnik szuka żony 8". Potem padły pytania o zachowanie Elżbiety. Przypomnijmy, że rolniczka wzbudza swoim zachowaniem w programie niemałe kontrowersje. Widzowie twierdzą, że kobieta wykorzystuje swoich kandydatów i poszukuję robotnika, nie męża.
Oglądamy "Rolnika...", oczywiście, że oglądamy. (...) To jest tylko część tego, co się działo przez tydzień - komentował Bardowski zachowanie Elżbiety. - U nas też tak było w niektórych momentach. Mi się wydawało, że my tam byliśmy troszeczkę nudni co, Ania? Czy nie? - zapytał wybrankę.
Ania podzieliła zdanie męża. Według Bardowskiej bardzo kłopotliwy w programie jest montaż. Większość scen nie jest pokazywanych, producenci emitują jedynie najbardziej kluczowe momenty.
Ciężko to też tak ocenić. Dużo rzeczy się działo i też nie zostały one pokazane, bo wiadomo, że na każdego rolnika tam było pięć, może siedem minut, a nagrywani byliśmy cały dzień. Mi na przykład jest przykro, że nie było takiego pięknego ujęcia, jak pływaliśmy sobie łódką.
Kolejny odcinek "Rolnik szuka żony 8" już w najbliższą niedzielę. Będziecie oglądać?