Więcej artykułów ze świata show-biznesu znajdziesz na Gazeta.pl.
Ósma edycja programu "Rolnik szuka żony" budzi sporo kontrowersji. W mediach społecznościowych widzowie dają wyraz dezaprobaty, co do doboru uczestników. Do tej pory najwięcej szumu wywoływały decyzje wybrednego Stanisława oraz Elżbiety, której oberwało się za zagonienie kandydatów do pracy na gospodarstwie. Teraz widzowie pod lupę wzięli Kamilę.
Po ostatnim odcinku programu "Rolnik szuka żony" widzowie wściekli się na Kamilę. Uczestniczka podpadła im po tym, jak wybrała się na randkę z Adamem. Kobieta najpierw ze łzami w oczach mówiła, że panowie mają się starać o jej względy, ale na spotkaniu sam na sam zupełnie na to nie pozwoliła. Podczas rozmowy rzadko dopuszczała kandydata na męża do słowa. To nie spodobało się widzom, którzy wylali żale na oficjalnym fanpage'u produkcji.
Ta kobieta jest nie do przegadania, ona nie daję nikomu dojść do słowa! Jak Adam mógł cokolwiek powiedzieć, skoro ona cały czas mu wjeżdżała w rozpoczynające się zdanie? Następnie zarzuciła, że Adam nie pytał o nic konkretnego, totalna sprzeczność jej wypowiedzi z tym, co mogliśmy dziś zobaczyć.
Szkoda mi chłopaka. Zaprosiła go na randkę, chyba tylko dlatego, że ją zapytali, kiedy randki, naszczekała na niego i wrócili do domu. Ja bym uciekała na jego miejscu - czytamy w komentarzach.
Atmosfera wokół Kamili zrobiła się na tyle gęsta, że uczestniczka postanowiła odnieść się do zarzutów widzów.
Nie wpadajmy w pułapkę dopisywania historii, o której nie mamy pojęcia - napisała na InstaStories.
Mało tego, portal telemagazyn.pl dotarł również do jej wypowiedzi, którą zamieściła na jednej z facebookowych grup.
Jeśli chcecie znać prawdę, to sytuacja dnia wcześniejszego wyglądała tak, że Adam poruszył temat tego, że chciałby mnie bliżej poznać. W tej chwili podszedł Janek, który z rąk wypuścił mi muchę w twarz, która trafiła mnie w oko, odwróciłam głowę i zwróciłam mu uwagę. Adam poczuł się zlekceważony i poszedł obrażony do innego pokoju, nie chcąc kontynuować rozmowy. Chłopaki następnego dnia od razu po przebudzeniu wzięli mnie osobno na rozmowy, bo chcieli zadać mi pytania poza kamerami. Podczas tych rozmów nie padły żadne pytania, tylko żale, że nie mają czasu sam na sam. Tego dnia wywierali na mnie straszną presję i podczas rozmowy z reżyserem pękłam. Bardzo mi przykro, że produkcja tak to zmontowała i spadł na mnie tak okropny hejt - przytacza jej słowa portal.
Myślicie, że Kamila ma szansę znaleźć w programie miłość?