Kasia ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" od razu zachwyciła się mężem wybranym przez ekspertów. Spodobał jej się wygląd i usposobienie Pawła. Już następnego dnia jednak czar prysł. Para wybrała się w podróż poślubną, gdzie żona zaczęła się wycofywać. Przestraszyła się zapowiadającej się dobrze relacji. Widzowie tymczasem zauważają, że Kasia jest podobna do Igi z poprzedniej edycji programu. Widzą u uczestniczki coraz więcej nieprzyjemnych względem Pawła zachowań.
Kasia i Paweł pojechali spędzić podróż poślubną w Beskidzie Żywieckim. Mimo że pierwszy wieczór był bardzo romantyczny, a para spędziła czas przy deserze i szampanie, Kasia nabrała dystansu do męża. Kiedy wręczył jej w prezencie naszyjnik, jeszcze bardziej się zamknęła. Następnego dnia zapewniała Pawła, że wszystko jest w porządku.
Nigdy tego nie miałam w związku, że ktoś się mną opiekował, ja bardziej musiałam zadbać o siebie - powiedziała przed kamerami.
Romantyczne gesty i zabieganie Pawła o relację, zaczęły jej przeszkadzać. Widzowie zauważyli u niej niepokojące zachowania. I nie szczędzili gorzkich słów.
Kasia jaka jest, każdy widzi: "nie będziesz tyle czytał", "50 twarzy Greya", sport nie, "nie jesteś dla mnie atrakcyjny", "wolę dystans pomimo, że zapisałam się do tego programu"... Podejrzewam, że ona ma być łagodniejszą wersją Igi. Z kogoś muszą być jaja. Eksperci opisali ją jako bombę energetyczną, która wyciągnie faceta z kanapy.
Moim zdaniem Kaśka grubo poleciała z fantazjami i kłamstwami podczas castingów. Miała być energetyczna, pozytywna, otwarta, której zależy na fajnym facecie, nawet bez większego znaczenia jakiego, byle dało się z nim założyć fajną rodzinę. Dostała Pawła, który moim zdaniem jest idealnym kandydatem na męża - pracowity, inteligentny, zabawny, zaradny, chce dać swojej partnerce gwiazdkę z nieba. No ale Kaśka uważa, że łobuz kocha najbardziej i nic jej nie pasuje. Chyba liczyła na niepijącą kopię swojego byłego.
Przecież to jest kopia Igi z poprzedniego sezonu. Szkoda Pawła, bo jak to się skończy tak, jak z Karolem, to zmarnują kolejnego faceta.
Małżonkowie spędzą ze sobą miesiąc, by przekonać się, czy druga osoba im odpowiada. Przed Kasią i Pawłem szczera rozmowa, która być może nieco ostudzi emocje i wyjaśni niedomówienia.