Na instagramowym koncie programu "Hotel Paradise" pojawił się fragment poniedziałkowego odcinka. Wynika z niego, że w sprawie nękania Wiktorii w końcu może nastąpić przełom. Głos zabrał Mateusz, jeden z nowych uczestników, który jako pierwszy i jedyny nie uległ manipulacjom i postawił się grupie.
W ostatnich odcinkach "Hotelu Paradise" Wiktoria musiała zmierzyć się z przemocą emocjonalną, którą stosowali wobec niej pozostali uczestnicy show. Podczas tzw. Pandory kobieta usłyszała wiele gorzkich słów oraz doświadczyła skandalicznych zachowań, co przekroczyło granice programu rozrywkowego. Z zapowiedzi poniedziałkowego odcinka wynika, że w jej obronie stanął Mateusz, który zakomunikował grupie, że nie zgadza się z takim postępowaniem.
Bardzo mi przykro, że nie odezwałem się na Pandorze. Dla mnie to jest słabe. Nie podobało mi się to i nie zgadzam się, żeby tak "jechać" po jednej osobie - stwierdził Mateusz.
Postawa uczestnika spodobała się widzom, którzy od dawna alarmują na Instagramie, że mają dość promowania agresji emocjonalnej.
Głos rozsądku i jedyny objaw człowieczeństwa w "Hotelu Paradise".
Brawo Mateusz. Jedyny, który nie idzie ślepo za tłumem.
W końcu ktoś widzi to, co tam się dzieje - czytamy w komentarzach.
Przypomnijmy, że głos w tej sprawie zabrał także stacja TVN, która wydała komunikat, że każda jej produkcja realizowana jest przy zachowaniu wszelkich zasad bezpieczeństwa i komfortu zaangażowanych osób. Z oświadczenia wynika też, że uczestnicy mają zapewnioną pomoc psychologiczną - nawet po zakończeniu realizacji projektu.