Magda Grzegorzak swoją grę o milion złotych rozpoczęła jeszcze w poprzednim odcinku "Milionerów". Teraz przyszło jej się zmierzyć z kolejnym - jak się okazało - wymagającym uwagi pytaniem. Chodziło o wskazanie błędu w jednej z czterech fraz.
Uczestniczka postanowiła w pierwszej kolejności wyeliminować te odpowiedzi, które wydawały jej się najmniej prawdopodobne. Odrzuciła więc wariant "B" czyli "schodzić na manowce". Z kolejnymi odpowiedziami nie poszło już tak łatwo. Pani Magda nawiązała nawet do kwestii swojego wykształcenia, które kompletnie odbiega od dziedziny, z której pytanie otrzymała.
Jestem inżynierem, jednak polski to nie jest moja mocna strona - zażartowała.
Zapytana przez Huberta Urbańskiego o to, która z odpowiedzi wzbudza w niej największe wątpliwości, wskazała wariant "C" czyli "nadwerężyć plecy". Sama jednak nie była pewna, czy w wyrazie, aby na pewno jest błąd. Przyznała natomiast, że od początku zakładała, iż w czasie gry będzie ryzykować. Brak kół ratunkowych oraz niepewność skutecznie odwiodły jednak uczestniczkę od tego pomysłu.
Była to o tyle trudna decyzja, że grała o 40 tysięcy złotych. Ostatecznie Magda zakończyła grę z 20 tysiącami złotych. Poprawną odpowiedzią okazał się wariant D. poddać coś w wątpliwość.
Zobacz też: "Milionerzy". W papieskim błogosławieństwie "Urbi et Orbi" - urbi znaczy miastu, a orbi?