"Nasz nowy dom" to kultowy już program telewizji Polsat, cieszący się dużą popularnością. Prowadząca go Katarzyna Dowbor zyskała sympatię widzów, remontując już 240 domów.
Producenci programu "Nasz nowy dom" dostają steki zgłoszeń. Jednak nie wszystkie mogą przyjąć. Katarzyna Dowbor w wywiadzie dla portalu NaTemat.pl zdradziła, jak wybierani są bohaterowie programu.
Na początek trzeba wysłać zgłoszenie poprzez zakładkę "Nasz nowy dom" na stronie Polsatu. Do programu nie są przyjmowane domy, których remont przekracza budżet show.
Nie jesteśmy na przykład w stanie - finansowo i czasowo - remontować domu, który ma więcej niż 200 metrów kwadratowych. Mamy określony budżet na remont, więc nie możemy wybrać domu, w którym wszystko wydamy na podłogi i dach.
Każde zgłoszenie jest weryfikowane - najpierw dom odwiedzają kierownik budowy, architekt i producent. Robią niezbędną dokumentację, a także wywiad w rodzinie. Dalej, jak przyznaje Katarzyna Dowbor, przeprowadzana jest bardzo drobiazgowa weryfikacja:
Patrzymy, czy w rodzinie nie ma alkoholu albo patologii, sprawdzamy MOPSy, szkoły, pracodawców. Chcemy pomóc ludziom, którzy najbardziej potrzebują pomocy. Musimy kierować się tym, czy bohaterowie uszanują to, co otrzymają i nie rozprzedadzą wszystkiego na alkohol.
Katarzyna Dowbor przyznała, że czasem o przyjęciu jakiegoś zgłoszenia decyduje sytuacja dzieci. Prowadząca uważa, że nie można karać dzieci za zachowanie czy problemy rodziców.
Zgłoszeń jest ogrom, ale niestety nie jesteśmy w stanie pomóc wszystkim. 240 domów przez 8 lat to i tak dobry wynik, a kolejne przed nami - przyznaje prezenterka.
"Nasz nowy dom" to program, który pomógł setkom ludzi. Ekipa remontowa doprowadza stare, zniszczone domy do takiego stanu, by można było w nich zamieszkać. Spotykają się z sytuacjami, o których wielu nie ma pojęcia.
Przed tym programem nie widziałam aż takiej biedy i tak ogromnych problemów ludzkich. Nie znałam ludzi, którzy nie mają toalety i myją się w miskach. Przez te prawie osiem lat dotknęliśmy rzeczywistości, której normalnie byśmy nie doświadczyli - przyznaje Katarzyna Dowbor.
Katarzyna Dowbor zdradza, że podczas każdego odcinaka ekipa remontowa mierzy się z prawdziwym wyzwaniem. Na doprowadzenie każdego domu do dobrego stanu mają tylko pięć dni. Ale, jak przyznaje prezenterka, po tych pięciu dniach nadal myślą o rodzinie, której pomogli.
Czy im się uda? Czy dzieci będą miały godniejsze życie? Może mogliśmy zrobić coś lepiej? Bardzo się staramy, więc cały czas główkujemy.
Nowy sezon programu zagości w telewizji Polsat najpewniej jesienią.