Finał "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Dwie pary chcą rozwodu. Widzowie: Najgorzej dobrani w historii programu

W piątek widzowie mogli zobaczyć, które pary ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdecydowały, że dalej chcą być razem. Jedna z nich od razu poinformowała o rozwodzie.

Finał "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Które pary pozostały w związkach?

Iza i Kamil, Iga i Karol oraz Maciek i Laura to pary dobrane przez specjalistów ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Eksperci połączyli ich ze sobą po rozmowach i wcześniejszych testach. Ostatecznie po kilku wspólnie spędzonych tygodniach uczestnicy musieli zdecydować, czy dalej chcą być razem. Mogli od razu wybrać rozwód albo dać sobie szansę na wspólne życie - tym razem już bez obecności kamer.

Iza i Kamil pozostali w małżeństwie. Widzowie cieszą się, że sprawy się tak potoczyły, jednak mają pewne obawy o przyszłość ich związku.

Cudownie się na nich patrzy. Są świadomi, że związek to nieustanna praca nad sobą, ale też nad uczuciem.

No nie wiem, czy to się uda. Iza narzeka na brak bliskości fizycznej, bez tego ani rusz...

Laura i Maciek też powiedzieli sobie tak, jednak po kilku tygodniach ponownie odwiedziły ich kamery. Okazało się, że dziewczyna zdystansowała się i już po kilkunastu dniach powiedziała, że nie chce kontynuować relacji. Oznacza to, że dziś nie są razem. Fani programu nie byli zaskoczeni tą decyzją.

Ona może i w dniu ślubu była chwilę zafascynowana, ale potem było widać, że ciągnie to na siłę, żeby nie było mu przykro. Szkoda, bo mogła od razu powiedzieć. Dała chłopakowi nadzieję, ale moim zdaniem zrobiła to tak, aby inni myśleli, że niby dała szansę.

Sama nie jest zdecydowana... Lata koło niej - źle... Nie lata - jeszcze gorzej...

Ja uważam, że Maciek to miły człowiek, ale może trochę zbyt mało męski. Zabrakło zdecydowania i stanowczości.

Ciekawa sytuacja nastąpiła u Karola i Igi. Mimo burzliwej relacji uczestniczka chciała dać im szansę, ale chłopak kategorycznie stwierdził, że żona go zraniła i chce rozwodu. Tego też życzyli im widzowie. 

Jej decyzja o pozostaniu w małżeństwie była manipulacją. Jakby chciała pokazać, że wina leży tylko po drugiej stronie. Mam alergię na takie osoby.

Brawo eksperci, najmniej udana para w całej historii programu.

Spodziewaliście się takich decyzji?

Zobacz też: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Sprawdzamy, co u Przemka, męża Martyny. Cenił sobie życie w akademiku. Jak jest dziś?