Podczas gdy w ostatnim odcinku "Hotel Paradise" opuściły dwie uczestniczki, do willi powróciła Basia, była partnerka Krystiana. Rozradowany uczestnik rzucił się wówczas w ramiona ukochanej, na którą czekał od momentu, kiedy odpadła z programu. Sielanka zakochanych nie trwała jednak długo, ponieważ podczas kolejnej imprezy tematycznej doszło pomiędzy nimi do poważnego zgrzytu.
Tym razem tematem przewodnim imprezy była starożytna Grecja. Uczestnicy musieli przebrać się więc za greckich bogów oraz boginie. Podczas gdy zabawa trwała w najlepsze, w "Hotelu Paradise" nieoczekiwanie zjawił się Maurycy. To właśnie o nim najczęściej wspominały uczestniczki podczas poprzedniego zadania polegającego na wskazaniu jednego mężczyzny, którego brakuje im w willi.
Chociaż zarówno panie jak i panowie ucieszyli się na widok Maurycego, na najbardziej uradowaną jego powrotem wyglądała właśnie Basia. Jej reakcja nie spodobała się Krystianowi, który postanowił udać się do hotelu. Zaniepokojona partnerka poszła za nim, aby spytać, czy wszystko w porządku.
No przywitałaś się z nim ładniej, niż ze mną, więc nie wiem co tam się od***wia ale jesteśmy w programie tylko....
Następnie udał się do wyjścia, gdzie zatrzymała go Basia. Pomiędzy uczestnikami wywiązała się dyskusja, w której Basia zarzuciła Krystianowi, że zachowuje się niesprawiedliwie.
Zachowujesz się ch***wo w stosunku do mnie - stwierdziła.
Nieco później Basia wytknęła Krystianowi, że w swoim zachowaniu nie widziała powodu do zazdrości. Wypomniała za to partnerowi jego wcześniejszy pocałunek z Ewą.