Magdalena Chorzewska, psycholożka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia", odwiedziła Igę i Karola. Chciała się zorientować, jak się dogadują i doradzić im w pewnych kwestiach.
Nowy odcinek zaczął się od tego, że Karol ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdecydował się poprawić niektóre elementy znajdujące się w mieszkaniu małżonki. Świetnie się razem bawili, a później odwiedziła ich ekspertka, która zdecydowała się skonfrontować to, co obydwoje myślą o swojej relacji. Przekonywali ją, że jest im razem dobrze i cały czas się docierają. Chorzewska zapytała wprost, czy jest między nimi jakaś bliskość fizyczna.
Nie mamy z tym problemu, ale mamy różne dni. Czasem chodzimy cały dzień za rękę, czasem wcale. Nie zamykamy się. Wiemy, że jesteśmy na etapie kumple, przyjaciele. Gdzieś tam mnie łapie, przytuli - tłumaczyła Iga.
Ekspertka nie była przekonana, czy para faktycznie aż tak dobrze się dogaduje. W rozmowie wciąż wskazywali, że się poznają i stopniowo przekraczają kolejne etapy, ale niewiele mówili o problemach, które z pewnością też się pojawiają.
Zobacz też: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Iga w ogniu pytań widzów. Tłumaczy się z reakcji na żart Karola
Karol dał się poznać jako osoba obserwująca i czasem przekraczająca granice, a Iga jako chwiejno-zmienna. Tam między nimi chemia jest, ale jak się dwie osoby poznają i się sobie podobają, to mają ochotę na bliskość. W tej relacji jeszcze jej nie widzę. To wszystko wygląda tak, jakby oni byli długo małżeństwem. Ale to jest zbyt uładzone, wyidealizowane. Myślę, że tam wcześnie czy później wypadnie jakiś trup z szafy. I nie myliłam się - stwierdziła Magdalena Chorzewska.
Nie wiadomo, o co dokładnie chodziło psycholożce. Zapowiedź kolejnego odcinka wskazuje, że między parą dojdzie do zgrzytu, dlatego widzowie z pewnością wkrótce przekonają się, co Chorzewska miała na myśli.