"Sanatorium miłości" doczekało się już trzeciej edycji. Według wielu widzów, to najlepsza z dotychczasowych odsłon formatu. W najnowszym odcinku show działo się naprawdę sporo. Już na początku widzowie mogli zobaczyć, że między uczestniczkami programu zgrzyta. Janina obgadywała Krystynę. Kobiecie wyraźnie nie podobało jej się, że Krystyna wybrała sobie Andrzeja na obiekt westchnień.
To jest bardzo dziecinne, że po trzech dniach jest zazdrosna - mówiła Janina na temat Krystyny, która okazywała swoje zainteresowanie Andrzejowi.
Wszystko wskazywało na to, że Janina sama chciałaby, by Andrzej okazywał jej więcej atencji.
Kuracjuszem odcinka został Zbigniew. Każda z pań czekała na to, że mężczyzna zaprosi ją na randkę. Senior pojawił się jednak w drzwiach Anny.
Byłam zaskoczona, bo on jest bardzo lubiany przez inne uczestniczki też - mówiła kobieta, po tym, kiedy została zaproszona na randkę.
Powiedziała mi do ucha, że czekała na to - cieszył się Zbigniew, który bał się, że może dostać od kobiety kosza.
Zbigniew zabrał Annę na łąkę, by wspólnie puszczać latawiec. Nie obyło się też bez szczerej rozmowy.
Ty jesteś bardzo wylewny... - zaczęła Anna, która dała do zrozumienia, że nie podoba jej się, że Zbigniew flirtuje z innymi kobietami.
Kobieta wyznała też, co czuje do kuracjusza.
To byłoby nieszczere, gdybym powiedziała, że się w tobie zakochałam. Bardzo cię polubiłam - mówiła.
Zbigniew był zadowolony z takiego obrotu spraw.
Jest to na pewno zauroczenie, jak ono zostanie przez nas skonsumowane, to się jeszcze okaże - przyznał przed kamerami.
Myślcie, że Anna i Zbigniew mają szansę na miłość i uda im się stworzyć związek?