"Love Island. Wyspa miłości 2" wkrótce dobiegnie końca, a na wyspie pozostało już tylko sześciu uczestników. Jedną z osób, które opuściły hotel jest Kamil, który pokazał się jako wyjątkowo przystojny, ale i bardzo skryty chłopak. Na swoim koncie często publikuje zdjęcia z sesji, ponieważ jednym z jego zajęć jest właśnie pozowanie przed obiektywem. Jak się okazuje, już dziesięć lat temu stawiał pierwsze kroki w branży, jednak bez brody wyglądał zupełnie inaczej niż teraz.
"Love Island. Wyspa miłości 2" Kamil w programie
"Love Island. Wyspa miłości 2" wkrótce się zakończy. W hotelu pozostało tylko kilka osób, a spora część powróciła do domów, z których mogą na bieżąco śledzić zmagania kolegów z programu. Taką osobą jest 32-letni model, który na początku nie mógł się odnaleźć się w nowym otoczeniu. Okazało się też, że udział w show nie jest debiutem Kamila w telewizji, bowiem wcześniej wystąpił w dwóch innych produkcjach za granicą i nie pokazał się ze szczególnie dobrej strony.
W "Love Island. Wyspa miłości 2" chłopak był wyjątkowo skryty i mimo imponującej urody, nie udało mu się skraść serca żadnej z uczestniczek. Kamil dopiero chwilę przed opuszczeniem programu postanowił podzielić się swoimi uczuciami i zdradził, że jest wzruszony, że mógł poznać takich ludzi i z pewnością będzie ich odwiedzał w Polsce, ponieważ na co dzień mieszka w Stanach Zjednoczonych.
"Love Island. Wyspa miłości 2" Kamil pokazał stare zdjęcie
Udział w "Love Island. Wyspa miłości 2" pozostał dla modela jedynie wspomnieniem, jednak przygoda w show zagwarantowała mu nowych fanów. Obecnie na Instagramie śledzi go ponad 300 tysięcy osób, a on sam chętnie dzieli się zdarzeniami ze swojego życia. Ostatnio nawet pokazał fotkę z młodości, na której wygląda zupełnie inaczej niż dziś. Wszystko za sprawą brody, która sprawiła, że Kamil prezentuje się niemal jak ktoś zupełnie inny.
Poznalibyście go na ulicy bez zarostu?
Sprawdź: Modne kąpielówki męskie na Avanti24.pl!
Zobacz też: "Love Island". Igor przeprosił Kamila, a Rafał wysłuchał Oli. Do programu wrócił jeden z panów. Dzieje się!
