"Love Island 2" ciągle zaskakuje. Ostatnio z programu odpadli Kornelia i Mika. Drugą zagrożoną parą, której jednak udało się pozostać na wyspie, byli Oliwia i Mikołaj. Wyspiarkę mocno dobił fakt, że byli oni tak blisko opuszczenia willi. Mimo to sytuacja dała parze do myślenia - oboje chcą skupić się na łączącym ich uczuciu. Co na to pozostali uczestnicy?
Oliwia i Mikołaj mieli się ku sobie niemal od początku, jednak wyspiarka miała dylemat i ostatecznie wybrała Igora. Ten jednak szybko znalazł sobie inny obiekt westchnień, czyli Magdę z "Top Model", która niedawno pojawiła się na wyspie. W rozmowie z Mundkiem Igor pozwolił sobie porównać obie kobiety. Jak przyznał, Oliwka to "dzieciak", a on podziwia Mikołaja, bo sam by nie wytrzymał.
Oliwka i Mikołaj zostali wytypowani przez pozostałych uczestników i dostali możliwość pójścia do kryjówki. Islandersi uznali, że to właśnie im najbardziej należy się chwila prywatności. Zanim jednak to się stało, para otarła się o sporą kłótnię.
Rafał w rozmowie z Mikołajem zwrócił uwagę na fakt, że Oliwka nie traktuje go najlepiej.
Jest wobec niego i tylko wobec niego grymaśna. Ciągle mu coś wytyka, ciągle coś wybrzydza, ciągle jej się coś nie podoba w jego zachowaniu - tłumaczył.
Mikołaj szybko przekierował rozmowę na inny tor, przyznając, że jego partnerka jest "bystra i rozgarnięta" i wcale nie miała łatwo w życiu, przez co szybko musiała się usamodzielnić. Wgląda na to, że Mikołaj nie dał się zwieść.
Przypomnijmy, że ostatnio Karolina Gilon rozmawiała z rodzicami Igora, a oni stanęli w obronie byłej partnerki syna. Jak przyznali, Oliwia nie zasłużyła na tyle krytyki.