W 255. odcinku "Milionerów" grę kontynuował pan Radosław z Bytomia. Poznaliśmy również pana Jarka. Z jakimi pytaniami Huberta Urbańskiego musieli się zmierzyć?
Pan Radosław miał problem z następującym pytaniem:
Ogłosił się dyktatorem i był nim przez 44 dni.
Poprosił więc o koło ratunkowe, w skutek czego odrzucone zostały dwie odpowiedzi. Gracz musiał więc wybrać pomiędzy odpowiedzią A i D. Postawił na odpowiedź A, która okazała się poprawna.
Kolejne pytanie również nie należało do łatwych:
Niewidoczna dla postronnego obserwatora rywalizacja w partii to walka:
Pan Radosław zdecydował się więc poprosić o kolejne koło ratunkowe i zapytał o zdanie publiczność. Zgromadzeni wskazali odpowiedź C i na nią też przystał gracz. Okazała się ona poprawna.
Pytanie za 40 tysięcy złotych brzmiało:
Gilza to łuska naboju, a także...:
Uczestnik zdecydował się poprosić o pomoc swoją siostrę. Ta niestety nie znała odpowiedzi. Pan Radosław zakończył więc grę na tym etapie i wygrał gwarantowane 20 tysięcy złotych. Prawidłową odpowiedzią była natomiast odpowiedź A.
Kolejnym graczem w tym odcinku był pan Jarosław. Jego pytanie za 40 tysięcy złotych brzmiało:
Które miasto dla rastafarianina jest synonimem wszelkiego zła?
Pan Jarosław wybrał odpowiedź D - poprawną. Mężczyzna wygrał więc gwarantowane 40 tysięcy złotych, a grę kontynuował będzie w kolejnym odcinku.
Już nie możemy się doczekać!