Quebonafide rozpoczął promocję najnowszej płyty. Ostatnio pojawił się w nowym programie Kuby Wojewódzkiego, a prowadzący zasugerował, że raper i Natalia Szroeder są zaręczeni. Tym razem Kuba Grabowski pojawił się w programie "Hejt Park", w którym opowiedział o kulisach głośnej metamorfozy.
Artysta w ramach promocji nowego albumu zmienił swój wizerunek. Liczne tatuaże ukrył pod makijażem i wciąż pokazywał się w jednym zestawie ubrań. Publikował sporo instagramowych relacji, a w mediach miał uchodzić za skromnego i speszonego człowieka.
Quebo w trakcie wywiadu został zapytany o to, co było inspiracją do powrotu do korzeni, czyli wyglądu sprzed popularności.
Na pewno jedną z inspiracji, jeśli chodzi o cały koncept, był film "American Psycho" i też rozdwojenie jaźni, które miał tam Patrick Bateman. Na pewno też ogromną inspiracją było zdjęcie, które wyciekło do internetu z moich studenckich czasów - powiedział Grabowski.
Widz pogratulował odwagi Quebo, że ten pojawił się w przebraniu na weselu. Artysta zdradził, że przeprosił za swój wygląd pannę młodą. Musiał wyglądać w ten sposób, ponieważ każdy jego ruch był obserwowany. Wyznał, że przez potrzebę charakteryzacji musiał ograniczyć wyjścia z domu.
Nie wyszedłem ani razu z domu bez przykrycia. Pozdrawiam serdecznie moją charakteryzatorkę Ewelinę, która była bardzo dzielna i tak naprawdę pod wezwaniem.
U mnie kwarantanna trwa, proszę ja ciebie trzeci miesiąc, bo wtedy też bardzo, bardzo mało wychodziłem. Jeżeli już, to wychodziłem w tej muszli i realizowałem ten kontent, który sobie wymyśliłem. (...) Najdzielniejsza w tym wszystkim była w tym moja Natalia - wyznał Quebo.
Prowadzący zapytał muzyka o relację z Taco Hemingwayem, który jest kibicem zespołu Tottenham. Kuba powiedział, że Filip zostawił u niego szalik klubu piłkarskiego, który wykorzystał na meczu Roberta Lewandowskiego.
Korzystałem z niego jeden, jedyny raz, jak jechałem na mecz Roberta Lewandowskiego. (...) Nie miałem makijażu na szyi i musiałem się odsłonić i pamiętam, że latałem wtedy w szaliku Filipa Tottenhamu, więc trochę mu chyba zabrudziłem go makijażem.
Muzyk został również zapytany o prowokacje Sebastiana Fabijańskiego, który go sparodiował. Quebo odpowiedział, że to nie czas i miejsce na konflikt z aktorem.
Wydaje mi się, że "Kanał Sportowy", to nie jest miejsce, w którym raper powinien toczyć konflikt z aktorem i wyciągać gdzieś tam niesnaski, bo to gdzieś samo w sobie trochę zabawnie brzmi. Po prostu powiem w tej sytuacji: pomidor.
Później do studia dodzwonił się Taco Hemingway, który przedstawił się jako Roman ze Złotoryi.
DK