Małgosia Borysewicz to uczestniczka programu "Rolnik szuka żony". W reality show udało jej się spotkać swojego obecnego męża, Pawła Borysewicza. Para doczekała się już nawet synka, Rysia. Małgosia, podobnie jak wiele innych uczestniczek programu, jest bardzo aktywna na Instagramie. Ostatnio odpowiedziała swoim obserwatorom na nurtujące ich pytanie.
Małgosia Borysewicz utrzymuje ze swoimi obserwatorami stały kontakt. Na bieżąco relacjonuje swe codzienne życie, dzieli się zdjęciami synka, fanom zdradziła nawet sekret swojej nienagannej figury. Tym razem ukochana Pawła postanowiła odnieść się do podejrzeń, jakoby powiększyła swoje usta. Jej komentarz rozwiewa wszelkie wątpliwości:
Pytacie, czy zrobiłam usta? Gdzie, ja się pytam, jak paznokcia trzeba sobie teraz nawet samemu i włoski. Tęsknie za odświeżeniem chłodnego blondu, choć jest ok. W takich momentach doceniasz profesjonalizm fryzjera oraz jego kosmetyków, dzięki czemu masz trwałość koloru od 2 miesięcy.
Jak jasno wynika z wypowiedzi Małgosi, uczestniczka programu "Rolnik szuka żony" nie powiększyła ust. Rzeczywiście, zważywszy na aktualną sytuację w kraju, byłoby to raczej niemożliwe. Borysewicz nie wyjawiła jednak fanom, jaki jest jej stosunek do tego typu zabiegów. Możliwe więc, że za kilka miesięcy temat powiększania ust powróci na jej Instagram.
Małgosia Borysewicz opowiedziała też swoim obserwatorom, jak odnajduje się w izolacji i sytuacji zagrożenia, w którym znaleźliśmy się wszyscy. Jak się okazuje, uczestniczce programu najbardziej brakuje wypadów do miasta:
Wszystkie tęsknimy za szybkim nalotem na miasto i okolice, w danej sytuacji pozostają nam spacery po malowniczej miejscowości, gdzie w ciszy łapiemy mroźne słońce - napisała Małgosia.
Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć nam wszystkim szybkiego powrotu do normalności.
PJA