Za nami kolejny odcinek programu "Ameryka Express". Para immunitetowa, czyli Fit Loversi, wyruszyła na wycieczkę do Machu Picchu. Reszta dzielnie walczyła o finał. Ostatecznie znaleźli się w nim Maciej Musiałowski i Anna Małysa oraz Ola i Dawid Domańscy . Z programem zatem pożegnali się Tomasz Karolak i Jakub Urbański.
Zanim jednak wszystko stało się jasne, na uczestników jak zwykle czekały oczywiście przeróżne zadania. Myśleliśmy, że po "misji" z całowaniem już nas nic nie zaskoczy.
A jednak! W minionym odcinku promowana była... przemoc.
W specjalnie przygotowanym quizie pary musiały wykorzystać zdobyte do tej pory informacje o Peru. Gdy uczestnicy odpowiadali poprawnie, Peruwianka miała ich pogłaskać. Natomiast gdy ich odpowiedź była błędna, Peruwianka miała ukarać uderzeniem w twarz.
Pech chciał, że na jedno z zadanych pytań Karolak i jego towarzysz, Urbański, odpowiedzieli niepoprawnie. Wtem Peruwianka przystąpiła do powierzonych jej przez produkcję programu obowiązków.
Urbański oberwał tak, że aż mu okulary spadły.
To było bardzo bolesne - komentował Jakub Urbański.
Widzom nie spodobał się taki sposób "karania".
No nie było to fajne dostać tak w twarz . Ta pani ma szczęście, że nie trafiła na innych ludzi, bo mogłaby się zdziwić, pomimo ze to program telewizyjny - czytamy w komentarzach.
Bicie po twarzy - bardzo słabe. Schodzicie na psy.
Strzelanie w pysk? Co to w ogóle za pomysł?
Zbędne rękoczyny.
Z powyższymi komentarzami nie sposób się nie zgodzić. A wy, co myślicie o tej konkurencji?
MM
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie >>>>