W ostatnim odcinku ekipa programu "Nasz nowy dom" dotarła do województwa świętokrzyskiego do wsi Gieraszowice. Tam czekało na nich młode małżeństwo wraz z trójką dzieci: Sebastianem, Maja i Michaliną.
Rodzina mieszkała w starym drewnianym domu. Od kilku lat państwo Ewelina i Grzegorz starali się poprawiać warunki mieszkania: dobudowali łazienkę i doprowadzili prowizorycznie wodę. Niestety z powodu złej izolacji zimą woda w rurach zamarzała.
Dom ogrzewał stary rozpadający się piec, a stolarka okienna, dziurawe podłogi i ściany domagały się natychmiastowego remontu. Największym problemem rodziny jest jednak choroba pana Grzegorza – hemofilia.
Z pomocą przyszła Katarzyna Dowbor wraz z ekipą architektów. Nowy rozkład domu przewiduje miejsce do nauki i zabawy dla dzieci. W salonie pojawił się z kolei oryginalny mebel - półka w kształcie drzewa.
Rozpadające się ściany zastąpiły nowe elewacje. Wnętrze domu nie przypomina już rudery - został urządzony w nowoczesny sposób. W środku zrobiło się przestrzennie, dominują jasne kolory. Największe wrażenie robi łazienka. Aż trudno uwierzyć, jak to miejsce wyglądało przed remontem.
>>>ZOBACZ ZDJĘCIA<<<
MŁ
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>