Do obsady "M jak miłość" po wakacjach wraca Dominika Ostałowska, która od początku istnienia serialu wcielała się w postać Marty. Aktorka odeszła z serialu z powodu decyzji scenarzystów. Twórcy przewidzieli jednak, że być może kiedyś będzie warto powrócić do tej postaci, bo nie uśmiercili Marty, a wysłali ja za granicę.
Bohaterka wyjechała do Kolumbii, żeby być bliżej syna. Tym samym rozstała się z Andrzejem Budzyńskim (w tej roli Krystian Wieczorek), z którym była w wieloletnim małżeństwie.
Dominika Ostałowska już od dawna powtarzała, że chętnie wróciłaby na plan "M jak miłość". Jak widać twórcy serialu w końcu wzięli sobie jej uwagi do serca i zaprosili ją do ponownej sytuacji. Ostałowska nie kryje radości z takiego obrotu sprawy:
Na planie znów czułam się bardzo dobrze. Znamy się z ekipą od lat, więc miałam wrażenie, jakbym wyszła stąd wczoraj
- zdradza "Faktowi" aktorka.
Powrót Marty może być w tym momencie serialu nieprzypadkowy. W końcu w ostatnich odcinkach Andrzej Budzyńki został posądzony o gwałt i może trafić do więzieni. Istnieje więc możliwość, że Marta powróci, by pomóc byłemu mężowi. Pytanie tylko, czy ich związek odżyje na nowo?
Sama Dominika Ostałowska mówiąc o postaci Marty jest bardzo ostrożna. Aktorka mówi tylko:
Mam nadzieję, że dałam widzom za sobą zatęsknić i że się im nie znudzę. Chciałabym być na ekranie częściej, o ile inni tego chcą - dodała w "Fakcie".
Rąbka tajemnicy na temat powrotu Marty uchyla jednak Karolina Baranowska z biura prasowego serialu, która w rozmowie z "Faktem" zdradza:
Jej przyjazd do Grabiny będzie wiązał się z konkretnym rodzinnym wydarzeniem. Szczegóły zdradzimy dopiero w nowym sezonie.
W nowym sezonie 'M jak miłość" będzie się dużo działo. Już teraz wiadomo, że z obsady odejdzie Kacper Kuszewski, który przez 18 lat wcielał się w rolę Marka Mostowiaka. Zapowiadane są jednak również wiele powroty. Do "emki" po 13 latach wróci Weronika Rosati. Zapowiadana jest również wielka niespodzianka związana z powrotem Tomka Chodakowskiego, w którego wcielał się Andrzej Młynarczyk.
Pozostaje więc nam czekać na nowe odcinki.
AG