"Milionerzy". Twórcy programu coraz śmielej flirtują z kulturą popularną. Były już pytania a Dodę i Emila Haidara, o Małgorzatę Rozenek i Radosława Majdana i o San Escobar. Tym razem gracz musiał wykazać się znajomością internetowego miniserialu "Ucho Prezesa".
"Z jakim prezentem dla kota Prezesa wparował do gabinetu prezes telewizji w drugim odcinku "Ucha Prezesa"? - brzmiało pytanie".
Sugerowane odpowiedzi to: a) z podgrzewaną kuwetą, b) z wołowym gnatem, c) ze żwirkiem, d) z dwoma szczupakami.
Gracz, zapewne fan serialu, bez problemu wskazał jako prawidłową ostatnią odpowiedź.
Współcześni "Milionerzy" to jakaś kpina. "Bracia Figot Fagot", "Ucho Prezesa"... Co następne? "Pamiętniki z Wakacji"? "Warsaw Shore" za 500 tys? - napisał potem na Twitterze jakiś zirytowany telewidz.
To prawda, kierunek, w jakim zmierzają "Milionerzy" idzie w dość niespodziewanym dla odbiorców kierunku. Teraz, żeby zagrać o pieniądze, mniej trzeba się wykazać wyrafinowaną i specjalistyczną wiedzą z ezoterycznych kierunków, a bardziej być pilnym telewidzem i czytelnikiem pism kolorowych. Dlatego polecamy uwadze twórców następujące pytanie: "Kto jest prowadzącym "Milionerów": a) Krzysztof Ibisz, b) Jarosław Kret, c) Hubert Urbański, d) Agnieszka Jastrzębska.
JZ