Dwadzieścia niezapomnianych momentów "M jak miłość". Śmierć Hanki w kartonach to dopiero początek. Oj, działo się!

Hanka umarła w 863. odcinku, bo grająca ją Małgorzat Kożuchowska zdecydowała się odejść z produkcji. O tej śmierci mówi się do tej pory. Nic dziwnego, była niezwykle spektakularna. Hanka wjechała wszak w... kartony. 

Do tej pory fani robią na ten temat memy. Całą sytuację skomentowała także po latach Kożuchowska:

Jest obawa, że jak umrę, to zamiast porządnej płyty nagrobnej, ktoś postawi karton - śmiała się. 

Krzysztof Zduński, w którego wcielał się Cezary Morawski, został uśmiercony w 391 odcinku. To wtedy jego żona Maria Zduńska (Małgorzata Pieńkowska) dowiedziała się o tym, że mężczyzna miał zawał i mimo reanimacji zmarł. W tym czasie padły rekordy oglądalności 'Emki' - ponad 12 mln widzów.

Joanna Koroniewska przez lata wcielała się w najmłodszą z córek Lucjana i Barbary Mostowiaków - Małgosię. Aktorka odeszła z serialu, ale produkcja nie uśmierciła bohaterki, pozostawiając w ten sposób Koroniewskiej możliwość powrotu. 

Co więc stało się z 'Myszką' (tak do córki zwracał się Lucjan Mostowiak)? Małgosia zaginęła w tajemniczych okolicznościach. Ze Stanów Zjednoczonych, gdzie podobno aktualnie mieszka, co jakiś czas docierają informacje na jej temat. Jedno wiadomo na pewno - Małgosia żyje. Któregoś dnia zapewne wróci do domu. Pytanie tylko, czy zagra ją już inna aktorka?

Kacepr Kuszewski przez 18 lat grał Marka Mostowiaka - jedynego syna Basi i Lucjana. Aktor odszedł z serialu, ale podobnie jak w przypadku Joanny Koroniewskiej, jego bohater nie został uśmiercony. 

Scenarzyści w 1401. odcinku wysłali Marka do Australii. Razem z nim wyjechała jego żona (Dominika Kluźniak solidarnie zdecydowała się odejść z serialu). Myślicie, że aktorzy kiedyś powrócą do serialu?

Piotrek (Marcin Mroczek) i Kinga (Katarzyna Cichopek-Hakiel) stawali na ślubnym kobiercu aż dwa razy. Zaraz po maturze młodziutki Zduński oświadczył się Filarskiej (wcześniej Kinga straciła wzrok, a Piotrek wspierał ją w trudnych chwilach). Zakochani wzięli ślub w urzędzie stanu cywilnego w 126. odcinku.

Mariusz Sabiniewicz, który wcielał się w postać Norberta, w 2007 roku przegrał walkę z chorobą nowotworową. W 540. odcinku Marta (Dominika Ostałowska) dostała wiadomość, że jej mąż zginął w katastrofie lotniczej.

Kinga i Piotre wzięli ślub kościelny w 725. odcinku, czyli parę ładnych lat po przysiędze w Urzędzie Stanu Cywilnego. Zduńscy ze ślubem połączyli chrzciny swojej pierwszej córki, Lenki (Marysia Głowacka). 

To nie koniec wzruszających ślubów w 'M jak miłość'. Sakramentalne 'tak' powiedzieli sobie również Marysia i Artur (w tych rolach Małgorzata Pieńkowska i Robert Moskwa. Widzowie zobaczyli ceremonię w 1410. odcinku. Wcześniej para przechodziła kryzys - Artur zdradzał Marię. 

Widzowie przez lata kibicowali Magdzie (Anna Mucha) i Pawłowi (Rafał Mroczek). Bohaterowie przysięgali sobie, że zostaną małżeństwem i wszystko wskazywało, że tak właśnie się stanie. Producenci mieli jednak inny pomysł na tych bohaterów: Zduński długo nie mógł przeżyć, że ukochana dla pieniędzy poślubiła Rosjanina Saszę (Ivan Komarenko).

Później Magda i Paweł parę razy próbowali do siebie wrócić, ale ostatecznie zostali przyjaciółmi. Myślicie, że kiedyś zrealizują marzenie z młodości?

W dniu swojego ślubu z Andrzejem (Krystian Wieczorek) Marta (Dominika Ostałowska) powiedziała:

Tyle razy przekładaliśmy tę ceremonię, myślałam, że i teraz coś się wydarzy... Tak naprawdę czekam na jakiś kataklizm... Coś za gładko wszystko poszło.

Niestety, prawniczka wykrakała sobie katastrofę, bo jej małżeństwo z Budzyńskim ostatecznie zakończyło się rozwodem.

Mecenas Budzyński (Krystian Wieczorek) po rozwodzie z Martą ułożył sobie życie z Magdą (Anna Mucha). Zakochani pobrali się w 1483. odcinku. Od tamtej pory są szczęśliwi, choć Anka (Weronika Rosati) i Kamil (Marcin Bosak) wielokrotnie usiłowali rozbić ich małżeństwo. Jak dotąd bez skutku. 

Widzowie długo trzymali kciuki za to, by Joasia (Barbara Kurdej-Szatan) mogła poślubić Tomka (Andrzej Młynarczyk) i oficjalnie została panią Chodakowską. Lista przeszkód na drodze do ich szczęścia zdawała się nie mieć końca. Para wielokrotnie musiała przekładać termin swego ślubu. Aż w końcu - w 1290. odcinku - doszedł on do skutku. Niestety, padał wtedy deszcz. Przesądna Kisielowa (Małgorzata Rożniatowska) przepowiedziała wówczas, że oznacza to... łzy i dramaty. Miała rację.

Śmierć Tomka Chodakowskiego mocno poruszyła fanów serialu. Przypomnijmy, że w 1311. odcinku Tomek (w tej roli Andrzej Młynarczyk) trafił do szpitala, po tym, jak otrzymał cios nożem. Dzielnego policjanta zaatakował groźny przestępca.

Fani długo mieli nadzieję, że Tomek przeżyje. Niestety mundurowy zmarł, pozostawiając pustkę w sercu żony Joanny (Barbara Kurdej-Szatan). Po śmierci policjant został uznany za bohatera, pośmiertnie został awansowany na inspektora i pochowany z honorami.

Podłożony w 1151. odcinku spłonął dom Mostowiaków w Grabinie. Ogień podłożył Rafał (Przemysław Bluszcz). Marek (Kacper Kuszewski) bohatersko rzucił się wtedy w płomienie i uratował życie Ewie (Dominika Kluźniak). Tylko cudem nikomu nic się wówczas nie stało!

W 1126. odcinku Marcin (Mikołaj Roznerski) został ojcem. Na świat przyszedł jego syn Szymon (Stanisław Szczypiński). Niestety, Marcin stracił ukochaną narzeczoną Kasię (Agnieszka Sienkiewicz), która zmarła w wyniku krwotoku kilka godzin po cesarskim cięciu.

Cześć, Szymek - łamiącym głosem przywitał się zrozpaczony Chodakowski z synkiem. - Zostaliśmy sami... powiedział.

Trudno o bardziej wzruszającą scenę, prawda?

Hanka i Marek postanowili powiększyć rodzinę i zdecydowali się na adopcję. Pamiętacie emocje związane z procesem adopcyjnym Natalki (Marcjanna Lelek) i Uli (Iga Krefft)?

Widzowie przez lata widzieli, jak dorasta Natalka i Ula. Ta pierwsza jako nastolatka zaszła w nieplanowaną ciążę. Marek ze spokojem przyjął tę nowinę, obiecując córce i jej wybrankowi Darkowi (Marcel Sabat) pomoc. Postawił córce tylko jeden warunek: miała zdać maturę.

Iza (Adriana Kalska) i Marcin (Mikołaj Roznerski) musieli pokonać mnóstwo przeszkód. Gdy w końcu powiedzieli sobie 'tak', Olek (Maurycy Popiel) został aresztowany podczas ich wesela. Z tego powodu nowożeńcy zrezygnowali z podróży poślubnej.

W 1523. odcinku prokurator zażądał kary dziesięciu lat więzienia dla Olka (Maurycy Popiel) za śmierć Skalskiego (Tomasz Ciachorowski). Ostatecznie sędzia uznał, że młody Chodakowski nie powinien odpowiadać za zamordowanie psychopaty, ale za nieudzielenie mu pomocy. Było to możliwe dzięki zeznaniu Izy (Adriana Kalska), która podczas finałowej rozprawy wyjawiła, że została zgwałcona przez Artura. Olek dostał wyrok w zawieszeniu i uniknął więzienia.