Znamy go z kultowej komedii "Taxi", którą zawojował świat w 1998 roku. Potem była kolejna część, następna i... powstały w końcu aż 4. Filmowa saga uznawana jest za jedną z najbardziej dochodowych francuskich serii filmowych. Uwierzycie, że od pierwszej części "Taxi" minęło już 16 lat? Jak ten czas leci... Widać to szczególnie po Nacerim, który zmienił się nie do poznania.
Samy, którego prawdziwe imię to tak naprawdę Said, grał w filmie Daniela Moralesa, szalonego i wiecznie uśmiechniętego taksówkarza. Pomagał on policji w rozwiązywaniu spraw oraz... uczył prowadzić samochód Émiliena, który był dość nieudolnym policjantem. Daniel w filmie miał charakterystyczną fryzurę. Teraz już tak nie wygląda.
Materiały prasowe
Samy Naceri ma 53 lata. Kiedy grał w "Taxi" miał 36 lat (film kręcono bowiem w 1997 roku). To nieprawdopodobne, bo wszyscy myśleli, że ma znacznie mniej. Jego "uliczny" wygląd plus piłkarskie koszulki na pewno odjęły mu sporo lat.
Nie wszyscy o tym wiedzą, ale Samy ma za sobą rolę również w innym filmowym hicie. W 1994 roku zagrał w "Leonie Zawodowcu". Reżyser filmu, Luc Besson, musiał go dobrze zapamiętać, bo kilka lat później Samy zagrał już w "Taxi". Oczywiście Besson nie był reżyserem tego filmu, ale był producentem i napisał scenariusz.
Zanim zaczął grać odbył tylko sześciomiesięczny kurs aktorski w fundacji Borisa Viana. To był rok 1991. Chwilę później dostał rolę Don Juana w teatrze Compagnie des Tertres.
Zarówno w filmie, jak i na co dzień Samy jest bardzo ekspresyjnym człowiekiem. Uwielbia się uśmiechać, robić dowcipy oraz przyjmować bardzo dziwne pozy.
GAFFIOT / STEPH / FDC11 / VISUAL Press Agency / Visual Press Agency
Remi OCHLIK / OCHLIK MORIN /IP3
Jego dzieciństwo nie należało do najbezpieczniejszych. Wraz z bratem Larbi dorastał w czwartej dzielnicy Paryża. Dzieciństwo spędzał głównie na paryskim przedmieściu Montreuil.
Rola w "Taxi" przyniosła mu popularność, ale nie nagrody i przychylność krytyków. W 2006 roku wszystko się zmieniło. Za rolę w dramacie wojennym "Indigenes" ("Dni chwały") zgarnął nagrodę dla najlepszego aktora na prestiżowym Festiwalu Filmowym w Cannes.
Bulls
Ojciec Naceri'ego jest Algierczykiem, dlatego Samy często występuje w filmach o tematyce związanej z Algierią. Lubi też brać udział w produkcjach niezależnych.
Samy miał wielokrotnie problemy z prawem. Był skazywany za napaść, posiadanie narkotyków, jazdę pod wpływem alkoholu, ubliżanie policji, próbę poderżnięcia gardła mężczyźnie w centrum Paryża oraz wywołanie bójki na Polach Elizejskich. Uff, lista jest długa, ale to nie koniec. Ma za sobą również krótkie pobyty w więzieniu i szpitalu psychiatrycznym.
Jednak oprócz bardzo porywczego charakteru jest namiętnym gościem. Oto Samy Naceri z partnerką Audrey.
Jakiś czas temu, media obiegła wiadomość, że Samy jest bardzo bogaty. Podobno przez rok zarobił prawie 100 milionów dolarów i jest na liście najlepiej zarabiających aktorów na świecie. Wszystko dzięki kontraktom reklamowym, inwestycjom na giełdzie i rynku nieruchomości, własnej: restauracji, linii ubrań i kosmetyków oraz marce alkoholi. Ale okazało się, że to tylko bardzo udana prowokacja strony Mediamass.net.
Screen za mediamass.net
Na koniec: po prostu musieliśmy umieścić te zdjęcia. Bowiem nie byłoby sukcesu filmu, gdyby nie ten samochód. Ten biały i ekstremalnie podrasowany Peugeot 406 osiągał prędkość ponad 300 km/h. Wtedy każdy facet chciał mieć takie auto!
Materiały prasowe
Materiały prasowe