• Link został skopiowany

Bednarek w programie Wojewódzkiego: Poprosimy o świeżą wodę, Kuba źle się poczuł!

Czyżby eksperymenty z Wodziankami okazały się przesadzone i ktoś nie dopilnował jakości podawanej w programie wody? Prawda, jak zwykle, leży gdzie indziej...
Kamil Bednarek. Kamil Bednarek. TVN/ x-news

Uciekł na widok Bruno Marsa

Kamil Bednarek należał do tych gości Kuby Wojewódzkiego, których trudno było kontrolować. Obdarzony nieprzeciętną charyzmą i wulkaniczną energią muzyk niemal tańczył na kanapie, a możliwość opowiedzenia o swojej muzyce wprawiała go w tęgą ekscytację. Okazuje się, że Bednarek wciąż nie może uwierzyć w to, co mu się przydarza. O tym, jak trafił do programu "Mam talent", mówił szybko i namiętnie.

Jestem w szoku, że ludzie chcą mnie słuchać. Był niesamowity bum, miałem 19 lat, chłopek roztropek, przyszedłem do programu, bo mnie przyjaciele ściągnęli z łóżka po weselu mojego kuzyna. Powiedziałem, że nigdzie nie jadę, dajcie mi spokój. I gdyby nie to, nie spełniłbym tylu marzeń i nie doświadczył choćby ostatniej gali MTV. Siedziałem na MTV, a obok Bruno Mars ze swoim ojcem. Ja pisałem smsa, jestem w szoku!
Ale Bruno cię poznał: Are you Bednarek from Poland? - zażartował Wojewódzki. - I co powiedziałeś?
Nic, uciekłem stamtąd. To było niesamowite. Nigdy nie spodziewałem się, że będę mógł być w takim miejscu i mieć takich fanów, takich wierzących. Byłem naprawdę, tak dumny z moich fanów...

Kamil Bednarek, Kuba WojewódzkiTVN/x-news

Kamil Bednarek. Kamil Bednarek. TVN/ x-news

Rozmowa o rowerach, czyli...

W pewnym momencie Kuba Wojewódzki nawiązał do innych atrakcji Amsterdamu, aniżeli gala MTV, na której nie tak dawno gościł Bednarek (zob.: Kamil Bednarek wybrany najlepszym polskim artystą MTV EMA 2013). Rozmowa obfitowała w dwuznaczności i akrobacje językowe, których jedynym celem było ukrycie, że jedną z bardziej znanych atrakcji Amsterdamu jest łatwy dostęp do tzw. miękkich narkotyków.

Byłeś w Amsterdamie - zagaił wątek Wojewódzki. - A jak powszechnie wiadomo, Amsterdam słynie z tego, że każdy ma tam... - tajemniczo zawiesił głos - rower!
No... poważnie, ale tylu rowerów, to nigdy w życiu nie widziałem - błyskawicznie podchwycił aluzję Bednarek.
Ja też! - krzyknął Wojewódzki.

Żywiołowa reakcja publiczności wskazywała, że wszyscy się doskonale zorientowali, że panowie wcale nie o rowerach rozmawiają.

Bracie, ale to jest niesamowite. Ja wchodzę do kina, a tam same rowery siedzą, rozumiesz... trochę też sobie rowerów przywiozłem do domu - zdradził Wojewódzki. - A ty też kupiłeś jakieś fajne rowery?
Powiem ci, że nawet jakbym miał kupić rower i gdzieś tam pójść, to pewnie zaraz bym go zgubił. Naprawdę, przecież to był szok!
Ale też próbowałeś tamtejszych rowerów?
Pojeździło się tam i ówdzie - przyznał Bednarek. - W tę i nazad, w tę i z powrotem... Fajne, wygodne są.
Przede wszystkim są na każdym rogu. Nikt nie ściga ludzi, którzy używają rowerów. Nie tak jak u nas, wsiądziesz na rower i od razu słyszysz: co paliłeś... to znaczy czym jechałeś - poprawił się teatralnie Wojewódzki.

Jeżeli ktoś jednak wciąż nie wie, o czym "tak naprawdę" rozmawiali Wojewódzki z Bednarkiem, to nie ma powodu robić z tego tajemnicy: rozmawiali o miękkich narkotykach, które w Amsterdamie są legalnie dostępne (oczywiście w ograniczonym zakresie).

Kuba Wojewódzki, Kamil BednarekTVN/ x-news

Kuba Wojewódzki, Piotr Polk, Kamil Bednarek. Kuba Wojewódzki, Piotr Polk, Kamil Bednarek. TVN/ x-news

Wspólnie zagrali!

Potem Kuba Wojewódzki wpadł na szalony pomysł wspólnego zagrania. Oprócz Kamila Bednarka w programie gościł aktor serialowy Piotr Polk, prywatnie lubiący sobie czasami pomuzykować. Wojewódzki wziął bębenek, Bednarek dostał gitarę, a Polkowi trafił się akordeon.

Ta woda była chyba nieświeża - powiedział nawiązując do sytuacji sprzed chwili, kiedy na scenie pojawiła się Julia Kamińska w charakterze Wodzianki.
Potrafisz przerobić "Sto lat" na reggae"?
Urodziny masz? Chodźcie zaśpiewamy coś innego - pokręcił głową Bednarek.
A znasz taki utwór, "Ona tańczy dla mnie"? - szarżował Wojewódzki.

Bednarkowi autentycznie opadły ręce.

Poprosimy o świeżą wodę, pani Wodzianko! Kuba się źle poczuł! - zawołał w stronę kulis.
Zaśpiewajmy "Wśród nocnej ciszy" - zaproponował Wojewódzki.

Mina Bednarka była aż nadto wymowna. W końcu panowie uzgodnili zeznania i zaczęli "Z G-duru".

Zakładamy zespół! - wykrzyknął po zaimprowizowanej sesji Bednarek. - Kuba, jesteś coraz lepszy!
Tylko na montażu trzeba będzie wyrzucić harmonię - powiedział Wojewódzki.
To jest akordeon! - zaprotestował Polk.
Będziemy Harpagany Band - zapowiedział Bednarek.

Słuchaliście?

Piotr Polk, Kamil BednarekTVN/ x-news

Więcej o: