Świeżo upieczona posłanka Ruchu Poparcia Palikota jest jedyną na świecie, a drugą w historii światowego parlamentaryzmu (jej poprzedniczka zasiadała w ławach poselskich parlamentu Nowej Zelandii) osobą transseksualną z mandatem poselskim. W oczach świata stała się symbolem przełomu. Dzięki niej w opinii światowej Polska w jednej chwili zmieniła się z zaściankowego kraju w nowoczesne i liberalne państwo.
Posłanka ma 55 lat. Urodziła się w Otwocku jako Krzysztof.
Jako mężczyzna była żonata. Ma pełnoletniego syna. Po rozpadzie związku postanowiła spełnić marzenie życia. Stać się kobietą również fizycznie, gdyż transseksualizm to wada genetyczna powodująca, że tożsamość płciowa nie jest zgodna z ciałem. Mężczyźni uwięzieni są w ciałach kobiet i odwrotnie.
By przekonać świat o tym, że to poważny problem i wielkie nieszczęście, a nie jak powszechnie uważa wielu konserwatystów Anna Grodzka postanowiła sfilmować przebieg swojej transformacji. Powstał o niej dokument "Trans-akcja" wyprodukowany przez stację HBO.
Kobietą "pełną piersią" stała się dzięki serii operacji przeprowadzonych w Bangkoku.
Jest założycielką fundacji "Trans-Fuzja" wspomagającej osoby dotknięte transseksualizmem i zajmującej się edukacją społeczeństwa w tej kwestii.
Anna Grodzka ma syna Bartka, który mówi do niej pieszczotliwie "Dede" lub po prostu imieniu. Są w bardzo dobrych relacjach.