Rodzina Wojtka i Żanety zjechała do Warszawy. Bliscy byli przekonani, że tego dnia odbędzie się uroczyste przyjęcie zaręczynowe pary. Troszkę nie rozumieją po co to całe zamieszanie. W końcu najważniejszy i tak będzie ślub. Zaradna mama Żanety - Helena i ojciec Wojtka - Franciszek już zaczęli planować huczne wesele na kilkaset osób. Ślub ich dzieci musi odbyć się z pompą i to najlepiej w bazylice.
Żaneta, wychodząc wcześnie rano z domu, przypomina rodzicom i teściowej, że zobaczą się po południu w umówionej restauracji. Na miejsce przyjęcia zaręczynowego prowadzi gości siostra Wojtka - Martyna.
Ku swojemu ogromnemu zdziwieniu bliscy narzeczonych trafiają przed budynek... Urzędu Stanu Cywilnego. Ziębowie, Szulcowie i Kopciowie są w szoku!
Okazuje się, że para postanowiła ich przechytrzyć i właśnie dziś odbędzie się ich ślub.
Wojtek dotrzymał danego Żanecie słowa. W końcu obiecał, że uda mu się uszczęśliwić ukochaną, która pragnęła skromnej ceremonii tylko w gronie najbliższych.
Para wygląda na bardzo szczęśliwą.
Dwuwarstwową sukienkę z koronki panna młoda ozdobiła ogromnym pomarańczowym kwiatem.
Także obrączki nowożeńców są skromne i klasyczne.
Gdy rodzina otrząsa się z początkowego szoku przychodzi czas na życzenia.
Ziębowie (Bożena Dykiel i Mieczysław Hryniewicz) wyglądają na wyraźnie wzruszonych. W końcu Żaneta kiedyś była ich synową i traktują ją jak córkę.
Łezka w oku zakręciła się także Helenie Kopeć. Mama panny młodej boleje jednak, że para nie zdecydowała się na ślub kościelny. Czy to oznacza, że nie zaniecha swojego planu hucznego wesela?
Choć także tata Wojtka wygląda na szczęśliwego, to nie przeszkadza mu cichaczem, żartobliwie odgrażać się młodym, że tak go zaskoczyli.
Czy Franciszek znowu zjednoczy się z Heleną i będzie forsował ślub kościelny?
A pomyśleć, że początek znajomości pary był taki burzliwy. Wojtek Szulc jadąc samochodem, ochlapał Żanetę i niezbyt udolnie ją za to przeprosił. A potem spotkali się na kursie prawa jazdy.
Żaneta została kursantką Wojtka, a każda wspólna lekcja kończyła się awanturą. Kiedy jednak instruktor jasno dał jej do zrozumienia, że nie jest mu obojętna, ona również zaczęła patrzeć na niego łaskawszym okiem.
Po wielu perturbacjach, kłótniach, a nawet rozstaniach para postanowiła zalegalizować swój związek.
Państwu młodym towarzyszy córka Żanety. Mania jest dzieckiem Żanety z pierwszego małżeństwa z Grzegorzem Ziębą. Jej były mąż został oficjalnie uznany za zmarłego. A tak naprawdę objęty ochroną, jako świadek koronny - ukrywa się przed mafią. Dziewczynka, która praktycznie nie pamięta taty, szybko zaakceptowała nowego partnera mamy.