• Link został skopiowany

Sykut i Łozo jurorami w "Top Chef". "U niego wszystko było idealne, jak Pan Tadeusz z tymi rozdziałami"

Co działo się w 10. odcinku "Top Chefa"?
Top Chef. Top Chef. Materiąły prasowe

Pierwszy ogień

W pierwszej konkurencji "Top Chef" zawodnicy musieli przyrządzić stosunkowo prosto danie - pizzę neapolitańską. Ponadto mieli już przyrządzone ciasto. Pozostało tylko nałożyć farsz i odpowiednio upiec pizzę. Mało wymagające zadanie? Otóż diabeł tkwi w szczegółach. W tej konkurencji oceniano przede wszystkim kreatywność. Na szczęście żaden z zawodników nie wpadł na pomysł podania pizzy z szynką i pieczarkami, ale nie każdemu poszło gładko. Dodatkowym stresem był fakt, że w tej konkurencji zawodników oceniali jurorzy: Paulina Sykut-Jeżyna, Maciej Rock i Łozo z "Must be the music" oraz Alan Andersz z "Got to dance". Jako pierwszy do konkurencji podszedł Bartłomiej Krężel. Od razu zaznaczył, że z pizzą nie jest mu po drodze.

Pizzy nie lubię, nie lubię z nią pracować.

Bartek zaproponował pizzę z krewetkami i brzoskwinią. Miał już nawet pomysł na to, jak ją nazwie.

Krewetkowe brzoskwinie upolowane w ogrodzie i podane na chrupiącym placku - zabłysnął.

Top ChefMateriały prasowe

Jurorzy uznali jednak, że przedobrzył.

Zdecydowanie za dużo seksu, za dużo wszystkiego - ocenił Maciej Rock.

Top ChefMateriały prasowe

Martin Castro zaproponował pizzę z ośmiornicą. Piotr Ślusarz chciał zabłysnąć:

Taką polską pizze robię, boczek jest i cebula, jestem mięsny facet- chwalił się.

Malika Juchnowicz przyrządziła pizzę z krewetkami i rukolą. Jurorzy stwierdzili, że to zbyt mało wyszukane połączenie.

Tego typu kompozycja jest już powtarzalna - powiedziała Ewa Wachowicz.

Top ChefMateriały prasowe

W pierwszej rozgrywce to Bartek został nominowany do rozgrywki jako ten, który przedobrzył i przyrządził pizzę "na bogato".

Top Chef. Top Chef. Materiały prasowe

Eliminacje

W drugiej i zarazem głównej konkurencji uczestnicy musieli gotować pod okiem dwóch szefów kuchni - Wojciecha Modesta Amaro i Josepha Seeletso. Bartek jako nominowany do dogrywki trafił na oślą ławkę - przez pół godziny miał pomagać jednej drużynie, a przez pół godziny drugiej. Do drużyny Amaro trafił Piotr i Marcin, a do Seelesto Malika i Darek. Joseph Seeletso zaproponował langustynki i jagnięcinę, zaś Amaro - grzyby i gołębie. Uczestnicy mieli godzinę na to, żeby przyrządzić przystawkę i danie główne. Bartek, mimo że trafił na oślą ławkę, wcale nie czuł się poszkodowany.

Czułem się częścią zespołu. Nie powiedzieli mi " idź zmywaj gary" - cieszył się.

Bartek był zachwycony pracą pod kierownictwem Josepha, który słynie z uporządkowania.

U niego wszystko było idealne, jak "Pan Tadeusz" z tymi rozdziałami - zabłysnął dosyć dyskusyjnym porównaniem.

 

Top ChefMateriały prasowe

 

Top ChefMateriały prasowe

W końcu na talerze dwóch jurorów - Ewy Wachowicz i Macieja Nowaka - powędrowały wyjątkowo wykwintne dania. Z grupy Seeletso: tortelini i wątróbka z opiekaną marchwią i polędwiczki jagnięce z puree z dynii. Z grupy Amaro: mech z jarmużu i gołąb z kaszą gryczaną w miodzie na musie z buraków. Dania przyrządzone pod okiem mistrzów kuchni były bezbłędne.

I tak by się chciało jeść zawsze - rozmarzył się Maciej Nowak.

Dania były tak idealne, że o tym, kto zostanie nominowany do dogrywki, decydowała tylko nutka smaku. Tutaj nieco słabiej wypadła drużyna Seelesto. Jurorzy uznali, że ich danie było przesolone dosłownie o szczyptę:

Ta szczypta soli bardzo jest ważna - pouczała Wachowicz.

Dlatego to jego drużyna - Malika i Darek - trafili do dogrywki. Piotr i Martin zaś mają już zagwarantowane miejsce w półfinale.

Top Chef. Top Chef. Materiały prasowe

Dogrywka

W dogrywce trzem uczestnikom podano naturalne produkty: ser koryciński i suskę sechlońską czyli podsuszoną i podwędzoną śliwkę. Mieli tylko 40 minut na przyrządzenie z nich potrawy, która zaskoczy jurorów. Darek stwierdził, że tym razem postawi na prostotę.

Ser i śliwki to jest klasyk, który zawsze używam. A co ja będę kombinować - zaplanował.

Te produktu skojarzyły mu się z deską serów, dlatego dołączył do nich owoce. Kombinowania trudno się jednak oduczyć. Darek zastanawiał się, czy ser rozpuści się w mleku. Po chwili jednak zmienił zdanie, a czas leci. Bartek czuł, że to jego ostatnia szansa.

Być albo nie być. Być. Obiecałem to mojej pierwszej żonie.

Malika zdecydowała się na risotto - kaszotto. Kierowały nią przede wszystkim ambicje.

Nie ma opcji, żeby kobiety nie było w finale - zawzięła się.

Jednak i ją ogarnęły wątpliwości i strach przed szefem.

Jak zaczęłam podsmażać kiełbasę, pomyślałam, że szef na bank powie, że to jest kaszotta dla męża.

Top ChefMateriały prasowe

Ostatnie minuty, czas na podanie dania na talerzu. Tutaj przedobrzył Bartek. W ramach paniki narysował szlaczek na talerzu, który ozdobą na pewno nie był.

Zabrakło mi weny i minuty do podania - tłumaczył się.

Malika podała jurorom kaszotto z kaszy z wędzoną kiełbasą z sosem z polskiego kiwi i z serem korycińskim. Mało brakowało, a otrułaby jednak jurorów - nie usunęła niejadalnej części z ogórecznika.

Ta część jest niejadalna i trująca - skomentował Wojciech Modest Amaro.
Ile zagrożeń w pracy jurora - dodał Nowak.

Amaro nie był zachwycony.

Kaszotto nie powaliło smakiem. Można by dodać surowej dyni, która pod wpływem ciepła, by uwolniła smak - wpadł na genialny pomysł.

Bartek podał schab sosem z suski sechlońskiej z warzywami. Szlaczek sosu jako ozdoba to była zdecydowanie pomyłka.

Ten talerz jest niedomyty? - zapytał Maciej Nowak.

Top ChefMateriały prasowe

Smażone warzywa nie wyglądały zaś jako część dania.

Co to za obierki? - pytał Amaro.

Gwoździem do trumny tego dania było niedopieczone mięso.

Groziłaby nam włosienica - groził Nowak.

Darek podał zapiekany ser koryciński z suską sechlońską z przypieczoną szynką. Tym razem jury było jednogłośne. Z programu odpadł Bartek. Przyznał, że ta decyzja była mu na rękę.

Ulgę poczułem, ja już nie mogłem dalej zapanować nad stresem, ucieszyłem się, że jury mi podziękowało - mówił do kamery.

Będziecie za nim tęsknić?

Top ChefMateriały prasowe

Więcej o: