Przed wami kolejna odsłona wspólnego cyklu Plotek.pl i Lula.pl. Stylomierz to przegląd i ocena strojów gwiazd. Tym razem wyszukaliśmy plusy i minusy w stylizacji Nataszy Urbańskiej. Gwiazda w teatrze Buffo wzięła udział w projekcie "Poland?Why Not?". Do Polski przyleciał Jim Beanz, producent hitów takich gwiazd jak Nelly Furtado, Shakira, Katy Perry, czy Justin Timberlake, aby dopracować do perfekcji pierwszy singiel z płyty "Poland?Why Not?". Natasza jak wzykle wyglądała olśniewająco. Ona ma po prostu boskie ciało i jest świetnym materiałem na gwiazdę. Zobaczcie stylizacje Nataszy z teatru Buffo.
Sukienka ponoć pochodzi z kolekcji Burberry, ale mimo intensywnych poszukiwań nie udało nam się jej odnaleźć na wybiegu. I dobrze, bo obcisły denim potraktowany wybielaczem nie przyniósłby sławy brytyjskiemu domowi mody. Dyskotekowy krój i wzór rodem z lat 90. nie dodają Nataszy elegancji. Mamy też wrażenie, że sukienka optycznie poszerza ramiona piosenkarki. No i te wystające ramiączka...
Fryzury właściwie tu nie ma. Można nazwać ją roboczo "poszłam spać z mokrymi włosami".
Beżowe dodatki z rozjaśnianym dżinsem nieubłaganie kojarzą się ze stylem country. Sandałko-botki są zbyt masywne do krótkiej sukienki. Cierpią również na nadmiar dekoracji - tu suwaczek, tu przeplatanka, jeszcze klamerka i sznurowadła.
W tym zestawie również sugeruje styl country. Jednak torba dostaje plusa na pocieszenie. Model "Marcie" od Chloé, to jedyny element stylizacji, którego Natasza nie powinna od razu wyrzucić do kosza.
Natasza ma potencjał i potrafi wyglądać świetnie. Kiedy jednak nie dostaje pocztą sukni od projektanta, gubi się w świecie mody. Jej delikatna uroda dobrze komponowałaby się z eleganckimi, minimalistycznymi strojami. Tymczasem estradowe przyzwyczajenia wpływają na jej upodobanie do strojów udziwnionych albo seksownych na siłę. Czekamy na Nataszę w bardziej szlachetnym wydaniu.