"I tak poszło w świat m.in. trudne przyznanie się, że od około dziesięciu lat cierpię na tajemnicze i ku****ko podstępne schorzenie związane ze słuchem (...) Od 16. roku życia gram koncerty, nagrałam pięć solowych albumów, współtworzyłam wiele muzycznych projektów. Całe życie podążałam za entuzjazmem, jaki daje mi muzyka. Tak bardzo kocham to, co robię, że nie zauważyłam, że... głuchnę" - tak o problemach ze słuchem pisała wokalistka na Instagramie. Wpis spowodował falę współczucia i zaniepokojenia. Artystka była wówczas przed wszczepieniem implantu, który miał zatrzymać chorobę. "Dzięki tytanowej zastawce w uchu mam wrażenie, że słyszę, jak brzmią poszczególne kolory światła. Po zdjęciu opatrunków rozpłakałam się - nie wiedziałam, że tak można słyszeć" - dodała. Po dłuższej przerwie od wywiadów postanowiła opowiedzieć o swoim stanie. Co się u niej zmieniło?
U wokalistów problem ze słuchem potrafi zmienić wszystko. W końcu zagrożone może być ich narzędzie pracy i dalsza kariera. Sarsa postanowiła opowiedzieć o kulisach swojej ciężkiej drogi ze schorzeniem w "Diagnozach gwiazd", czyli cyklu wywiadów realizowanych przez Berenikę Olesińską dla dziendobry.tvn.pl. - Choroba, która mi się przytrafiła, niewątpliwie jest dla mnie takim zderzeniem mocnym, zwłaszcza że wykonuję zawód związany ściśle z aparatem słuchu i mowy. Trudno mi było się pogodzić z diagnozą, jednak chęć misyjności (...), bycia użyteczną dla innych ludzi była i jest we mnie zawsze silniejsza, więc stąd się też wzięła ta odwaga, by się obnażyć i przyznać, że choruję - zaczęła artystka. Zauważyła ponadto, że o problemach ze słuchem za wiele się nie rozmawia.
Rozmawiam o tym z kolegami i koleżankami z branży, że ubytki słuchu to jest temat tabu wciąż. Nie wstydzimy się już tego, że nosimy aparat na zębach (...), a jednak wstydzimy się tego, że mamy problem ze słuchem, a bardziej tego, że może musimy włożyć aparat słuchowy
- powiedziała.
Druzgocąca diagnoza przyniosła wiele czarnych scenariuszy. Jednym z nich było przyśpieszone zakończenie kariery, o czym Sarsa również pomyślała swego czasu. - Moja świadomość tego schorzenia była bardzo mała. Nie wiedziałam, że może ktoś mi pomóc. (...) Ja się bałam tego, że... nie wiem, że to jest moja ostatnia płyta. Ja po prostu nie miałam wiedzy. Kiedy nie mamy wiedzy, to się zaczynamy bać - wyznała w wywiadzie. Kadry z koncertów Sarsy są dostępne w naszej galerii.