Wiele gwiazd używa publicznie innych imion, niż te, które mają wpisane w dokumentach. Prawie dwa lata temu pisaliśmy o tym, że Martyna Wojciechowska zdecydowała się dopełnić formalności i zmienić imię. Mało kto wówczas wiedział, że tak naprawdę nadano jej imię Marta. Jak się okazuje, w jej ślady chce iść teraz Sebastian Karpiel-Bułecka. Paulina Krupińska zdradziła, że jej mąż również ma podobne plany co Wojciechowska.
Paulina Krupińska w rozmowie z "Faktem" przyznała, że jej mąż planuje zmienić imię. Tak naprawdę ma na imię Łukasz, jednak od wielu lat każdy zwraca się do niego Sebastian - i to pod nim działa w pracy, więc nic w tym dziwnego, że w końcu chce dopełnić formalności.
Sebastian nie ma na imię Sebastian, tylko Łukasz. Mąż chce teraz zrobić z tym porządek, bo to dla niego frustrujące. Kiedy dzwonią do niego z banku i słyszy pytanie, czy to Łukasz Karpiel-Bułecka, musi się chwilę zastanowić, czy to na pewno telefon do niego - mówiła prowadząca "Dzień Dobry TVN".
Zmiana imienia nie jest wcale taka łatwa. Wymaga sporo formalności m.in. zmianą aktu urodzenia.
To imię po prostu do niego nie pasuje i od dziecka mówiono do niego Sebastian, więc urzędowo chce imię Łukasz wykreślić z dowodu. Idzie za tym co prawda sporo zabiegów, jak m.in. zmiana aktu urodzenia - dodała. - dodała.
Oprócz Martyny Wojciechowskiej i Sebastiana Karpiela-Bułecki swoje imię zmienili również m.in.: Majka Jeżowska, Weronika Marczuk, Bruno Mars czy Maja Frykowska.