18 sierpnia na jeziorze Kisajno zginął tragicznie Piotr Woźniak-Starak. Kilka dni temu do kin trafił jego ostatni film "Ukryta gra", w promocję którego zaangażowała się jego żona Agnieszka Woźniak-Starak. Dziennikarka dopiero teraz zdecydowała się udzielić pierwszego wywiadu po śmierci męża.
Wywiad przeprowadziła Dorota Wellman, której Woźniak-Starak opowiedziała m.in. o swojej żałobie oraz zdradziła plany na przyszłość. Prowadząca "Dzień Dobry TVN" zapytała się jej, czy planuje wrócić do show-biznesu. Jak się okazuje, wdowa po producencie nie zamierza pracować dłużej w rozrywce. Chce za to zaangażować się w inne działania - być może będzie zajmować się reportażami.
Myślałam, że nie chcę w ogóle do takiego wracać, że chcę wszystko zmienić. Tęsknię za telewizją, ale nie wyobrażam sobie żebym wróciła do rozrywki. Wiesz, mało co sobie teraz wyobrażam - przyznała.
Zdradziła, że przez pewien czas myślała nawet o tym, żeby wyjechać na kilka miesięcy na Podhale, jednak zaangażowała się w nowe projekty i zrezygnowała z tego pomysłu. Wyjedzie, ale zaledwie na kilka dni.
Agnieszka Woźniak-Starak dodała też, że w najtrudniejszych chwilach mogła liczyć na swoją grupę wsparcia, czyli rodzinę i przyjaciół. Jak przyznała, nie było ani jednej osoby, która by ją zawiodła i każdy z nich był przy niej, kiedy tego potrzebowała. Jednak nie udaje, że było jej łatwo. Były dni, kiedy nie chciało jej się wstawać z łóżka, nie widziała sensu. Ratunkiem okazała się dla niej wtedy właśnie rozmowa. W towarzystwie bliskich spędziła mnóstwo czasu, raz nawet przegadała 15 godzin, podczas których zastanawiała się nad tym, co się stało.
Oglądaliście wywiad z Agnieszką Woźniak-Starak?
AW, MŁ