Edyta Górnika gościła ostatnio w studiu "Big Brothera". Była gwiazdą premierowego odcinka nowego sezonu. Na scenie wykonała swój najnowszy singiel "Król", a zaraz potem udzieliła kilku wywiadów. W jednym z nich opowiedziała o dorastaniu syna.
Edyta Górniak o dorastaniu Allana
Edyta to bardzo zapracowana, ale i opiekuńcza mama. Stara się spędzać z synem jak najwięcej czasu. W ostatnich miesiącach nie było go tak wiele jak kiedyś, bowiem Allan poszedł do szkoły wojskowej. W najnowszym wywiadzie, którego udzieliła Vive przyznała, że w ciągu jednego roku sporo się zmieniło.
Allan dorasta z prędkością światła. W naszych rozmowach podejmujemy coraz więcej poważnych tematów, a coraz mniej jest wygłupów i rozmów o niczym. Brakuje mi w nim chłopca, bo staje się mężczyzną. Jeszcze rok temu potrafił przyjść rano pod kołdrę, przytulić się. Już wtedy co prawda był duży i czułam, jakby obok mnie położył się czołg, ale teraz już tego nie robi. Ma swoje mieszkanie, pomieszkuje też na stancji przy szkole - zdradza.
Gwiazda nie ukryła również tego, że jak w każdej rodzinie, tak i w jej, dochodzi do spięć z synem i musi go upominać.
To jest trudny czas, jemu się zmienia cała chemia mózgu, wszystkie hormony. On już nie jest chłopcem, ale jeszcze nie jest mężczyzną. Czasem mu się wydaje, że ma 25 lat i wtedy muszę go strofować. (…) Są trudne rozmowy między nami. Nieraz musiałam się pogniewać i trzasnąć drzwiami. Niestety to jest taki wiek. Nieraz miałam łzy w oczach - wyznała gwiazda.
Miejmy nadzieję, że czas kłótni w domu Górniak ma za sobą.
CW