Doda i Edyta Górniak to jedne z najpopularniejszych artystek w Polsce. Obie skupiły wokół siebie wiernych fanów, którzy na każdym kroku stają w obronie swojej idolki. Teraz znów będą mieli do tego okazję. Dorota postanowiła opowiedzieć w jednym z wywiadów o tym, co wydarzyło się w Chicago, kiedy artystki śpiewały na tej samej scenie.
Doda wspomina koncert Chicago
Doda i Edyta miały okazję spotkać się ostatnio w Chicago na specjalnym festiwalu zorganizowanym dla Polonii. Okazuje się jednak, że Górniak zrobiła wszystko, by uniknąć konfrontacji z Rabczewską.
O wszystkim Dorota opowiedziała w wywiadzie z reporterką magazynu Party.pl.
Edyta sobie zażyczyła, że ja i mój zespół nie ma prawa być wokół sceny, w momencie kiedy ona gra koncert, bo inaczej nie wystąpi. Moi muzycy usłyszeli błagalny ton organizatorów: "Błagam was, idźcie stąd, bo ona nie wyjdzie na scenę". Biedni, no ale co? Ja nie przyszłam na ten koncert, bo niepotrzebne mi są niesympatyczne sytuacje. Nie będę się wpraszać. To bardzo nieeleganckie zachowanie w stosunku do innych muzyków – stwierdziła.
Zachowanie Edyty nie dziwi. Diwa już kilka lat temu postanowiła zaprzestać komentowania relacji z Dodą oraz unikać spotkań z nią. Więcej o trwającym już lata konflikcie gwiazd przeczytacie TUTAJ.
CW
Doda ma wielu wrogów, o czym sama publicznie mówi. W rozmowie z Plotkiem wyznała, że nie wie dlaczego, ktoś działa na jej niekorzyść.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!