Ewa Wachowicz zdała raport z Krakowa. Rośnie poziom Wisły. "Zalane bulwary"

Ewa Wachowicz wybrała się na niedzielną przejażdżkę rowerową. Kiedy wjechała na jeden z krakowskich mostów, zaniemówiła.

Sytuacja meteorologiczna w Polsce pozostaje bardzo trudna. Premier Donald Tusk poinformował, że zlecił już przygotowanie rozporządzenia o wprowadzeniu klęski żywiołowej. "Stan klęski żywiołowej jest właściwym krokiem do uruchomienia sił, środków i finansowania w ramach mechanizmu europejskiego RescUE" - tłumaczył Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Woda zalewa m.in. Dolny Śląsk i Opolszczyznę. W sieci krążą materiały z miejsc, które najbardziej zostały dotknięte powodziami. Woda podniosła się również w Krakowie. Stan Wisły pokazała Ewa Wachowicz, która postanowiła wybrać się na... przejażdżkę rowerową. 

Zobacz wideo Ewa Wachowicz o swoich treningach: "Jestem dla siebie najsurowszym trenerem"

Ewa Wachowicz zaskoczona zalanymi bulwarami. Wcześniejsza relacja pokazuje inny stan rzeczy 

W niektórych częściach Krakowa ulewne deszcze nie wyrządziły większych szkód. Pierwsza relacja Ewy Wachowicz pokazuje fragment wezbranej Wisły. Jak jednak zapewniła prezenterka, "w Krakowie spokojnie". Później Wachowicz wybrała się na Most Dębnicki, z którego rozpościera się widok bezpośrednio na bulwary. Okazuje się, że Wisła w tym miejscu wyszła już z brzegu. - No tutaj już lekko zalane są bulwary wiślane - mówiła, pokazując, jak woda wdziera się do miejsc, gdzie jeszcze kilka dni temu spacerowali turyści. Zdjęcia znajdziecie w naszej galerii. 

Trudna sytuacja w Głuchołazach i w Chałupkach. Padł rekord 

W Głuchołazach sytuacja powodziowa osiągnęła poziom krytyczny. Tymczasowy most na rzece Biała Głuchołaska uległ zniszczeniu. Zalany został rynek i ulice centrum. W Chałupkach, które graniczą z Czechami Odra osiągnęła już wysokość 712 centymetrów. To o siedem centymetrów więcej niż w 1997 roku, podczas powodzi tysiąclecia. Do godziny 15 odnotowano 12 439 interwencji. W samym województwie śląskim było ich 5692. Ratownicy przeprowadzają również ewakuację mieszkańców Kłodzka. "Ludzie czekają do ostatniej chwili. Przy obecnym stanie wody, nurcie, jest to już bardzo niebezpieczne dla ratowników" - czytamy w relacji na żywo prowadzonej przez Gazetę.pl. ZOBACZ TEŻ: Rodzinne miasto Chamskiego zalane. "Widzę znajome twarze, które właśnie walczą o swoje domy"

Więcej o: