Wspominając początki swojej współpracy z producentem RedOne, wokalistka zdradza, jaki miała zamysł na muzykę, którą razem stworzą. Poznali się na nagraniu piosenki "We are the world" po tragedii na Haiti. Tam też Nicole powiedziała mu, że chce nagrać solową płytę, która ma być "tak efektowna i wybuchowa, jak występ na żywo". RedOne był zainteresowany pracą nad takim krążkiem. Jak opowiada wokalistka:
Wróciliśmy do dawnych metod nagrywania albumów: nad wszystkim czuwał tylko jeden producent, a poszczególne utwory łączy pewien wspólny element brzmieniowy.
Efektem tej współpracy jest według Nicole to, że...
Ten krążek jest surowy i niebezpieczny, tak jak ja na scenie.
Premiera płyty jest zapowiadana na 21 marca.